Wszystkie nowości

„Przerażenie i ekstaza”: co dzieje się ze świadomością człowieka po śmierci

Mieszkańcy Weld w stanie Maine gromadzą się na cmentarzu w każdy trzeci czwartek sierpnia od 30 lat. Wszyscy kupili ziemię pod swoje groby i urządzają przyjęcie, aby spotkać się z przyszłymi sąsiadami cmentarza. Spawacze wierzą, że silna przyjaźń może zacząć się od grilla, ciasta dyniowego i rozmowy.

Janine Carpenter, mieszkanka Weld (USA): „Pewnego dnia wszyscy tam pojedziemy. „Rozgrzewa nasze serca nadzieją, że po śmierci nadal będziemy mogli być z bliskimi nam ludźmi, którymi cieszyliśmy się przez całe życie”.

Można by pomyśleć, że to po prostu dziwaczny amerykański gotyk z małego miasteczka. A jeśli ci ludzie mają rację? A co jeśli związek między duszami będzie kontynuowany także po śmierci?

Neurobiolog Christoph Koch (dyrektor Allen Brain Institute, USA): „Po zakażeniu koronawirusem doświadczyłem śmierci klinicznej. To było naprawdę niesamowite! Zobaczyłem oślepiające światło, poczułem strach i ekstazę, nie było już ciała, nie było Kristoffa, nie było poczucia „ja” jako oddzielnej osoby, nie było świata, nie było upływu czasu.

Amerykański neurobiolog Christoph Koch jest jednym z najbardziej szanowanych badaczy w dziedzinie świadomości. To, co opisuje, nazywa się „doświadczeniem bliskim śmierci”. Zjawisko to wspominali starożytni lekarze. Ludzie, którzy przeszli zawał serca i powrócili do życia, mają bardzo podobną historię.

Christoph Koch: „Doświadczenia bliskie śmierci nie są wymysłem; mają ze sobą wiele wspólnego u różnych ludzi: wolność od bólu, jasne światło, oddzielenie od ciała, unoszenie się nad ciałem. Może to obejmować spotkania z zagubionymi ludźmi lub istotami duchowymi podobnymi do aniołów. „Przydarzyło mi się to cztery lata temu i od tego czasu mój strach przed śmiercią zniknął”.

Jeśli wcześniej naukowcy uważali takie wizje za halucynacje, to odkrycia profesora Kocha dokonały rewolucji. Po raz pierwszy neurobiolodzy przeprowadzili badanie na dużą skalę, aby udowodnić, że doświadczenia bliskie śmierci nie są snami umysłu, ale pewnego rodzaju równoległą rzeczywistością.

Sam Parnia, dyrektor ds. badań nad intensywną opieką w Szkole Medycznej Uniwersytetu Langone w USA, powiedział: „Moją misją jest przywracanie do życia ludzi po zawale serca. „Przeprowadziliśmy największe tego typu badanie w ośrodkach medycznych w Stanach Zjednoczonych i Europie, badając 2000 osób, które doświadczyły śmierci klinicznej”.

Zaskakujące są także wyniki badań naukowców uniwersyteckich. 40% pacjentów powracających z zaświatów doświadczyło doświadczenia bliskiego śmierci. Nawet najbardziej zagorzały sceptyk nie może zignorować takich statystyk.

Sam Parnia: „Miliony ludzi wróciło do życia po pobycie na intensywnej terapii. Wiele osób zgłosiło, że widziało i słyszało, co dzieje się w ich pokojach. Ale z naszego punktu widzenia byli martwi, a ich mózgi w ogóle nie powinny były funkcjonować. To stawia pod znakiem zapytania całą naszą wiedzę naukową. „Dowody sugerują, że kiedy mózg wyłącza to, co nazywamy świadomością, umysłem lub duchem, nasza osobowość nie znika, ale pozostaje jeszcze przez co najmniej kilka minut lub godzin”.

Jeffrey Olsen jest jednym z uczestników badania. Prawie zginął w strasznym wypadku samochodowym. Samochód, którym jechała cała rodzina, zderzył się z ciężarówką. Jego żona i najstarszy syn nie żyli, ale najmłodszy syn był bezpieczny.

Jeffrey Olsen, obywatel USA: „Poczułem, że otacza mnie światło. Wydawało się jasne i uspokajające. Zacząłem krążyć nad sceną. A moja żona, którą uważałem za zmarłą, była w tym świetle ze mną. Uparcie powtarzała mi, że muszę wrócić, bo mam małego synka, który będzie sierotą. Potem dokonałem wyboru i postanowiłem wrócić do tego świata.”

Ale co dzieje się z ludzkim mózgiem w momencie śmierci klinicznej? Czy to naprawdę przestaje działać? Odpowiedzi na te pytania próbował udzielić profesor Jimo Borjigin z Uniwersytetu Michigan. Najpierw przeprowadziliśmy badanie na szczurach.

Sam Parnia, dyrektor działu badań nad intensywną opieką w Szkole Medycznej Uniwersytetu Langone w USA, powiedział: „Zarówno u ludzi, jak i u myszy, mózg nadal funkcjonuje po śmierci i jest znacznie bardziej aktywny niż w okresach normalnego funkcjonowania”. .

Jednak tym, co najbardziej zaskoczyło naukowców, był gwałtowny wzrost poziomu hormonów. Wzrasta do niemożliwego poziomu w ciągu całego życia.

Jimoh Borjigin: „Noradrenalina wzrosła 60-krotnie. Koncentracja jest ważna. Dopamina może zwiększyć się 40-krotnie, a serotonina 80-krotnie. To hormon przyjemności. „Wierzymy, że podwyższony poziom tych neurochemikaliów jest powiązany ze stanem poznawczym pacjentów z zatrzymaniem krążenia”.

Nowe dane naukowe zmuszają ludzi do ponownego rozważenia swojego stosunku do śmierci, duszy i ciała. Termin ślad węglowy zwykle odnosi się do wkładu człowieka w globalne zanieczyszczenie, ale ślad węglowy może oznaczać coś innego. Amerykański startup proponuje wytworzenie diamentów z prochów zmarłych bliskich.

Menedżer Jacob Parker: „Każdego dnia mogą zobaczyć ten ponadczasowy diament i nosić go na szyi, obok serca lub na palcu”.

Prezes firmy Adele Archer wyhodowała pierwszy diament z popiołów swojej najlepszej przyjaciółki. Dziewczyna w niej poprosi cię, abyś zrobił z nim coś znaczącego. Adele postanowiła zrobić biżuterię z delikatnego popiołu.

„Kiedy zaczynaliśmy, zbudowanie łańcucha dostaw było niezwykle trudne, ponieważ sposób produkcji diamentów w rzeczywistości pochodził z Rosji” – powiedziała Adele Archer, współzałożycielka i dyrektor generalna Eterneva.

Technologia ta została faktycznie wynaleziona przez rosyjskich naukowców. Odkrycie nowych stron siebie po śmierci to chyba marzenie tych, którzy decydują się zamienić swoje ciało w diamenty. Do uzyskania kamienia wystarczy 150 g popiołu ludzkiego. Diamenty ładuje się do maszyny i hoduje pod wysokim ciśnieniem przez 10 dni. Do prasy nie ładuje się samego popiołu, lecz czysty węgiel oddzielony od popiołu. Wyhodowane diamenty są cięte nożem laserowym. Magia dzieje się w laboratorium. Mieszanka gazów, takich jak metan i wodór, staje się najtwardszym minerałem na Ziemi. Wycieczkę prowadził wynalazca technologii, profesor Władimir Blank.

Profesor Vladimir Blank, doktor nauk technicznych, dyrektor Instytutu Technologii Supertwardych i Nowych Materiałów Węglowych: „Stworzyliśmy go po raz pierwszy na świecie. Minęło wiele lat. Po otrzymaniu odpowiedniego pozwolenia zgodziliśmy się wziąć udział w konkursie organizowanym przez jedną z międzynarodowych firm.”

Diamenty mogą urosnąć do niemal każdego koloru, a gdy trafią w ręce jubilera, zamieniają się w diamenty. Kamienie te pod względem czystości i twardości nie odbiegają od kamieni naturalnych. Pomimo tego, że diamenty wykonane z popiołu nie są popularne w Rosji, istnieje wiele zamówień z zagranicy.

Vladimir Blank: „Wolę inną opcję. Kiedy odbywa się ślub, pan młody wręcza pannie młodej kwiaty. Z płatków róż można zrobić diamenty. „O wiele łatwiej jest to zrobić niż z ludzkich popiołów”.

Ale jest wielu ludzi na Ziemi, którzy uważają swoje życie za swój jedyny skarb i są gotowi zapłacić każdą kwotę, aby nigdy się z nim nie rozstać. To są miliarderzy. Dyrektor generalny Amazona, Jeff Bezos, włożył miliony dolarów w startup, którego misją jest śmiać się ze śmierci. Miliarder zgromadził w jednym laboratorium 12 laureatów Nagrody Nobla, aby opracować terapię komórkową. Badając zwierzęta, naukowcy odkryli już cztery geny odpowiedzialne za starzenie się i śmierć. Gwiazdorski zespół Bezosa musi wyłączyć te geny w ludzkim DNA.

Cynthia Kenyon, dyrektor Centrum Biologii Starzenia się na Uniwersytecie Kalifornijskim (USA): „Co zaskakujące, odkryliśmy, że zmiana genów natychmiast podwaja oczekiwaną długość życia i powoduje znacznie wolniejsze starzenie się komórek”.

Brzmi to jak science fiction, ale nie możemy nie przypomnieć sobie historii Donovana Harbisona, Amerykanina, który stawiał pierwsze kroki po tytanowym przeszczepie serca.

Donovan Harbison (USA), człowiek z tytanowym sercem: „Kiedy usłyszałem słowo niewydolność serca, myślałem, że oznacza ono śmierć”.

Nauczycielka czekała na dawcę ponad rok. Jego stan był coraz gorszy, dni się liczyły, a Donovan został zaproszony do wzięcia udziału w eksperymencie. Chirurdzy usunęli mu serce i zainstalowali tytanową pompę pompującą krew za pomocą magnesów.

Donovan Harbison: „To zdecydowanie trudniejsze, ponieważ zazwyczaj nie czujesz swojego serca. Obudziłem się i zdałem sobie sprawę, że mojego serca już tam nie ma. „Opuszczę szpital z kawałkiem metalu w klatce piersiowej, który utrzymuje mnie przy życiu”.

Skoro człowiek może żyć bez serca, to może ciało nie jest granicą świadomości?


Źródło: НТВ.ru - Новости, видео, прямой эфир телеканала НТВНТВ.ru - Новости, видео, прямой эфир телеканала НТВ

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.