Wszystkie nowości

„Dłużej nie będą mogli tego znieść”: szef Tatenergo ogłosił termin usunięcia degradacji sieci ciepłowniczych

Według niego w sumie Tatenergo JSC otrzymało z budżetu republiki 231,3 mln rubli na przygotowania do szczytu BRICS.

Środki te zostały przeznaczone na wymianę 1,7 km liniowej sieci ciepłowniczej oraz modernizację wyposażenia.

— BRICS to bardzo duże wydarzenie. Być może takiego szczytu w Kazaniu nigdy nie było. Ale BRICS przeminie, ale sieć pozostanie nienaruszona.

„Spółka joint venture Tatenergo dostarcza obecnie ciepło do 5798 budynków mieszkalnych, z czego 12 nie ma ogrzewania” – powiedział Rauzil Khaziev. — W Niżniekamsku ogrzewane są już 903 domy z 915. Resztę zaczynamy dzisiaj… Planowaliśmy zakończyć [uruchomienie ogrzewania] do 10 października, ale nie mieliśmy czasu. To nie zadziałało.

Chaziew wyjaśnił, że przeniesienie sieci ciepłowniczej w Niżniekamsku z prywatnej spółki JSC VKiEH do Tatenergo odbyło się za późno. Warto dodać, że właściciele początkowo chcieli sprzedać nieruchomość sieci i dopiero po negocjacjach pod koniec czerwca. Przeniesienie nastąpiło w związku z skumulowanym długiem Tatenergo wynoszącym 200 mln. W rezultacie niewiele czasu pozostało na przygotowania do zimy, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że magistrala ciepłownicza w Niżniekamsku jest w opłakanym stanie.

Według Chaziewa od lipca do września możliwa była zmiana głównych sieci ciepłowniczych na 18 km z 600 km znajdujących się obecnie w bilansie Tatenergo w Niżniekamsku. Sieć ciepłownicza prowadząca do punktu centralnego ogrzewania została w dużym stopniu naprawiona. W czasie awaryjnej przerwy w dostawie prądu nie wyłączano ogrzewania na terenie całej dzielnicy, a prace prowadzono jedynie w poszczególnych domach znajdujących się w sieci w pobliżu stacji CO.

Koszt naprawy wyniósł 700 milionów rubli i został sfinansowany z budżetu republiki. Jednocześnie załatano jedynie niewielką część „dziury”.

— Ta zima nie będzie łatwa dla Niżniekamska! Zdarzały się i będą wypadki” – ostrzegł i dodał Rauzil Khaziev. „Poważnie się do tego przygotowaliśmy... Podwoiliśmy dostawy materiałów do napraw, zakupiliśmy i wyposażyliśmy pięć pojazdów ratowniczych.”

Zarobki poniżej 100 000 nie są odpowiednie dla każdego.

Rauzil Chaziew poinformował, że w nowo utworzonym oddziale Tatenergo w Niżniekamsku brakuje 30% stałych pracowników. Z 600 stanowisk 200 było nieobsadzonych, więc od razu zaprosił zainteresowanych do aplikowania na to stanowisko.

Według niego, braki kadrowe obserwuje się także w innych oddziałach firmy, brakuje natomiast jedynie pracowników oraz kadry inżynieryjnej i menadżerskiej.

Narzekał na braki kadrowe, mówiąc: „My też musieliśmy stać w kolejkach”. — Rynek pracy zmienił się bardzo poważnie w ciągu ostatnich pięciu lat. Dlatego zawieramy umowy ze wszystkimi placówkami edukacyjnymi, które szkolą pracowników produkcyjnych, przyznają stypendia i udzielają dotacji.

Szef Tatenergo podkreślił, że średnie wynagrodzenie pracowników firmy w 2024 roku wyniesie 85 tys. rubli, co oznacza wzrost o 27% w porównaniu z rokiem poprzednim. „Biorąc pod uwagę personel administracyjny, przeciętne wynagrodzenie w firmie jest znacznie wyższe – 94 000 dolarów, a na koniec roku planujemy wypłacić pracownikom 13. pensję w wysokości 100 000 rubli” – dodał. I powiedział, że zwiększenie płac może mieć tylko jedno kryterium: zwiększenie wydajności pracy. Nie jest to tak proste, jak w przypadku „rezerw”, gdzie można zaoszczędzić pieniądze, przekierowując je na płace pracowników.

— Kupujemy gaz. To są nasze główne koszty. Płacimy, ale nie możemy powstrzymać się od płacenia. Podatków nie można ignorować. Musimy więc pracować nad naprawami, które są już bardzo zużyte. Ta nierównowaga już się zaczęła. Ta tendencja jest zła. Jesteśmy bardzo szczegółowi, ponieważ stabilność korporacyjna zostaje utracona. Od dłuższego czasu płace nie rosną konsekwentnie. „Zamykamy” obszary, w których brakuje personelu.

Aby ograniczyć naprawy, a nie zwiększać płace, Tatenergo widzi rozwiązanie całego problemu w następujący sposób. Inwentarz mieszkaniowy od 2007 roku.

„W naszej republice poziom zużycia sieci wynosi 56–83%, a w Rosji średnio 70%” – opowiadał się za takim podejściem Rauzil Chaziew. – Nie ma czegoś takiego jak zużycie zerowe. Jeśli dzisiaj zainstalujesz rury, jutro będą one zużyte. Wierzymy, że dziś możliwe i konieczne jest zmniejszenie zużycia o 40-45%.

Jego zdaniem w remont sieci powinny zaangażować się finansowo same organizacje usługowe, budżety wszystkich szczebli oraz odbiorcy końcowi. Ten ostatni podniesie taryfy do poziomu „kotłowni zastępczej”. Jest to znacznie wyższa stawka niż obecnie zatwierdzona przez właściwy Komitet Narodowy Republiki.

Rauzil Khaziev nie podał konkretnych liczb w odpowiedzi na pytanie Realnoe Vremyi o to, o ile w tym przypadku mogłyby wzrosnąć stawki za energię cieplną dla domów i przedsiębiorstw. Przytoczył jednak inne liczby i przedstawił rozczarowującą prognozę, jeśli „program remontów sieci ciepłowniczych” nie zostanie wdrożony w najbliższej przyszłości.

— Jestem pewien, że ten program powinien zostać wdrożony w ciągu 5, maksymalnie 7-8 lat. Nasza sieć nie może już tego tolerować.

Zilustrował to stwierdzenie przykładem Niżniekamska, gdzie w ostatnim sezonie grzewczym uzupełnienie sieci ciepłowniczej (dodawanie wody do instalacji w celu kompensacji nieszczelności) osiągnęło 1000 ton na godzinę przy wydajności źródła ciepła 500 ton na godzinę. Obecny wolumen uzupełnień wynosi 279 ton, ale należy go zwiększyć do co najmniej 200 ton. „W przeciwnym razie przy minus 30 tonach stracisz ciepło”.

Rauzil Khaziev uważa powyższe taryfy za jedną z rezerw, które można wykorzystać na sfinansowanie realizacji programu remontów kapitałowych sieci ciepłowniczych. Ma nadzieję przezwyciężyć stanowisko Państwowego Komitetu Republiki Tadżykistanu w sprawie taryf i przejść na wyższe taryfy „alternatywnych kotłowni”, ale nie od razu, ale stopniowo, przez 15-17 lat.

- Drogi? - Zaocznie sprzeciwił się zarzutowi, że koszty będą stanowić nieznośne obciążenie dla konsumentów. - Drogi. Wszystko w życiu jest nam drogie. Wszyscy jesteśmy biedni. Kiedy patrzę przez okno, nie widzę ani asfaltu, ani miejsca, gdzie mógłbym zaparkować samochód. W niektórych miastach płace wzrosły o 30-37 proc.! Wszystko w życiu jest względne. Jak bardzo wzrośnie, to już inna kwestia, ale dzisiaj oprócz tych, którzy pracują w produkcji, są ludzie, których płace nie rosną i których emerytury nie rosną. Powinno tu pojawić się kilka rodzajów dotacji.


Источник: Реальное времяРеальное время

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Antycyklon opuszcza region Swierdłowska

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Pełnomocnik Zhoga ocenił drogi na Uralu

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.