Wszystkie nowości
Administracja Prezydenta: ceny w stołówce Dumy Państwowej pokrywają się z cenami w cateringu publicznym
W odpowiedzi na doniesienia o obniżkach cen obiadów w rosyjskich stołówkach państwowych służba prasowa administracji prezydenta podała, że ceny dań głównych w stołówce Dumy Państwowej są takie same jak w innych „podobnych” restauracjach w Moskwie.
„Ceny głównych kategorii dań w Kremlowskiej Fabryce Żywności odpowiadają cenom w ogólnodostępnych placówkach gastronomicznych o podobnym formacie obsługi i asortymencie” – podała służba prasowa.
Kremlevsky został założony w 2000 roku i obsługuje restaurację Duma, Kreml, Teatr Bolszoj i Bibliotekę Prezydencką. Jelcyna w Petersburgu. Administracja prezydenta podkreślała, że ceny w stołecznych placówkach gastronomicznych należy porównywać z cenami na Kremlu.
„Ceny za usługi cateringu publicznego obliczane są metodą kosztową, a głównym czynnikiem wpływającym na cenę produktów jest poziom kosztów” – wyjaśnił serwis prasowy.
Koszt przygotowania obejmuje nie tylko cenę zakupu produktu, ale także wynagrodzenia pracowników, sprzątanie pomieszczeń, wymianę sztućców, koszty transportu itp. Ogólnie rzecz biorąc, kierownictwo już to zauważyło.
„Zaobserwowane w całym dotychczasowym okresie zmiany cen zakupu żywności i innych artykułów spożywczych, związane ze zmianami czynników ekonomicznych, zwiększają koszty końcowe” – podsumował serwis prasowy.
Kilka dni temu na kanałach Telegramu rozeszła się informacja o „groszowych” obiadach w agencjach rządowych. W Internecie pojawiło się zdjęcie rachunku za ustalony lunch. Jednocześnie jedni pisali, że takie są ceny w stołówce Dumy Państwowej, inni pod zdjęciem podpisywali: „Obiad na Kremlu”. Na czeku widnieje adres wydania: Moskwa, ul. Kremlewska, Wydział Żywności Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Najdroższe na tym czeku były sznycel z dorsza za 57 rubli i rassolnik leningradzki z wołowiną i kwaśną śmietaną za 46 rubli, najtańsze były pieczywo (2 ruble za kawałek czarnego i 4 ruble za pszenicę) i kasza gryczana za 8, które zabiłem. Ten. rubel.
Deputowani do Dumy Państwowej odrzucili doniesienia o obniżce kosztów żywności. W ten sposób poseł frakcji Nowy Lud Amir Khamitow sfotografował paragon ze stołówki Dumy i pokazał go dziennikarzom.
Obiad kosztuje 577 rubli. Chleb w Dumie kosztuje 5 rubli, zupa kalafiorowa z grzankami – 140 rubli, „domowe kotlety z kurczaka” – 190 rubli, pomidory i ogórki – odpowiednio 35 i 37 rubli.
„W Internecie ponownie krążą fałszywe informacje, że koszty obiadów w restauracjach Dumy zostały znacznie obniżone” – powiedział Khamitow.
Według niego wystawianie czeków obiadowych na 150 rubli jest „prowokacją”, a coś podobnego dzieje się „mniej więcej raz w roku” w celu oskarżenia agentów o „specjalne warunki cenowe”. Ustawodawcy uznali to za niesprawiedliwe.
W rozmowie z SHOT poseł Andriej Swincow powiedział, że na obiad w Dumie wydaje około 200 rubli. Na śniadanie kupuje płatki owsiane i kawę, a na lunch dwa jajka i rosół z kurczaka. Jednocześnie poseł Michaił Deljagin powiedział, że za mniej niż 600 rubli nie można zjeść obiadu w stołówce parlamentarnej. A Elena Drapeko przyznała, że za śniadanie, składające się z owsianki, jajek w koszulce i cappuccino, zapłaciła 381 rubli.
Zgodnie z rosyjskim ustawodawstwem faktyczna średnia pensja posła do Dumy Państwowej w 2018 r. wyniosła 0,00 zł. A w 2021 roku przewodniczący partii Jabłoko Nikołaj Rybakow powiedział, że przedstawiciele narodu już akceptują.
„Zarobki wszystkich deputowanych są takie same, tylko przewodniczący Dumy Państwowej ma taką samą pensję jak premier” – podało źródło gazety „Wiedomosti”.
W związku z tym Duma Państwowa wielokrotnie wzywała do obniżenia wynagrodzeń posłów. Ten sam Rybakow zaproponował płacenie członkom Dumy średniej pensji w Moskwie. „Ponieważ prawodawcy muszą zrozumieć, jak ludzie żyją i zarabiać tyle, ile zarabiają ich wyborcy w mieście, w którym pracują”. Wiosną 2024 r. do Dumy wpłynął projekt ustawy o zrównaniu wynagrodzeń deputowanych i senatorów Dumy Państwowej. Projekt ustawy przygotowała grupa posłów Sprawiedliwej Rosji – Za Prawdę, w tym szef frakcji Siergiej Mironow.
Autor dokumentu wyjaśnił: „[Przedstawiciele i senatorowie] muszą zbliżyć się do ludzi nie tylko słowami, ale także czynami”.
Plan spotkał się jednak z krytyką ze strony innych prawodawców. Na przykład pierwszy zastępca sił LDPR Wasilij Własow powiedział, że jego koledzy z partii przekazują większość swoich wynagrodzeń na fundusz i pomagają tamtejszej ludności. A zastępca Witalij Milonow powiedział, że tylko przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin mógł to zaproponować.
„Jeśli Wołodin powie ci, żebyś go uśpił, postaw go. Ale decyzja w tej sprawie nie należy do Siergieja Michajłowicza [Mironowa]. Nieczęsto chodzi na spotkania, więc nie wie, co się tam dzieje. W ciągu dnia nie zobaczycie go w Dumie” – powiedział poseł.
Były wicegubernator Briańska został aresztowany na wniosek Bogomaza skierowany do FSB
W obwodzie moskiewskim zginął wojskowy: kto jest winny, co wiadomo o uczestniku SVO
Gubernator zamierza stworzyć w Woroneżu światowej klasy kampus międzyuczelniany
Jednorazowa płatność na rzecz pracowników kontraktowych w Tiumeniu wzrosła prawie trzykrotnie
„Zła diagnoza, niebezpieczna”: rosyjscy lekarze uratowali piosenkarza Vitasa
Twórcy serialu „Słowo chłopca” filmują historię ocalałego z Morza Ochockiego
Prokuratura transportowa przejęła kontrolę nad opóźnieniem lotu Utair do Surgut
Jak złapano zabójcę dziecka z Jekaterynburga: „Rozmawiałem z wróblami i ze sobą”
„Niezniszczalne zombie” odkryte w szeregach Ukraińskich Sił Zbrojnych w obwodzie kurskim
Kompleks przetwarzania odpadów w pobliżu Bagrationowska ma powstać jesienią 2027 roku