Wszystkie nowości

„Mogą poprosić o okup”: ruch przeciw niewolnictwu „Alternatywa” przyłączył się do poszukiwań Anyi Tsomartowej

W rodzinie Anny Tsomartowej pojawił się nowy asystent. Teraz przedstawiciele ruchu antyniewolniczego „Alternatywa” będą szukać także studenta, który w tajemniczy sposób zniknął po konferencji w Kaspijsku. Rodzice dziewczynki, Diana i Nikołaj, napisali bezpośrednio do nich listy. Wkrótce z pomocą ruszyli wolontariusze. Powiedzieli, że opublikowali orientację grupy w sieciach społecznościowych i umieścili Anyę w bazie danych osób zaginionych.

„Dzięki tej bazie danych możemy od razu zobaczyć, kto jej potrzebuje. Wykorzystujemy także zdjęcia osób zaginionych w celu identyfikacji, jeśli wśród ratowanych przez nas osób zobaczymy poszukiwanego niewolnika. Wszelkie informacje przesyłane są na infolinię oraz e-mail. „Poinformujemy Państwa natychmiast po ogłoszeniu wyników” – odpowiedział zastępca urzędnika.

Ostrzegli także Dianę i Nikołaja Tsomartowa, że ​​w takich przypadkach oszuści stają się bardziej aktywni. Działają mniej więcej według następującego schematu: Dzwonili lub pisali do bliskich zaginionego, informując, że widzieli go na odległej autostradzie, w głębi lasu lub w innym trudno dostępnym miejscu. Twierdzą też, że chętnie sami tam pojadą lub wskażą drogę, ale nie mają pieniędzy, żeby „kupić benzynę”.

„W takich sytuacjach poproś informatora, aby natychmiast skontaktował się z organami ścigania. Nie wierz w żadne wymówki. Jeśli znajdziesz osobę, na której naprawdę Ci zależy, skontaktuj się z lokalnym wydziałem policji. „Ratujcie ludzi! Nie możemy zgodzić się na inne „nieoficjalne” opcje” – wyjaśniali wolontariusze.

Innym rodzajem oszustwa polegającego na wyszukiwaniu jest oferta identyfikacji osób zaginionych przy użyciu tajnych, bardzo dokładnych baz danych, które ujawniają wiele szczegółów, takich jak trasa podróży, lokalizacja itp.

„Takie działania są możliwe i wymagane przez prawo! - Dokonują tego wyłącznie funkcjonariusze organów ścigania prowadzący dochodzenie i wyłącznie za zgodą sądu. „Każdy, kto obiecuje to w okrężny sposób, jest zwykłym oszustem!” – zauważył alternatywę.

Wreszcie, oszust może udawać osobę mającą określone powiązania i żądać pieniędzy za uratowanie wybranej osoby z niewoli. Nawiasem mówiąc, na samym początku poszukiwań rodzice Anny otrzymali telefony od mieszkańców Dagestanu, którzy widzieli dziewczynę na farmie strusi, ale informacja ta okazała się fałszywa i została rozpowszechniona w celach PR.

Wolontariusze radzili: „Lepiej natychmiast przerwać komunikację i napisać na policję oświadczenie o nielegalnych działaniach”.

„Dziecko będzie bonusem za moje cierpienie”: matka komentuje możliwą ciążę Anyi Tsomartowej.

Użytkownicy portalu społecznościowego coraz częściej zaczęli się zastanawiać, czy dziewczyna po tym, jak stała się ofiarą przemocy, nie zaszła w ciążę. Może wstydziłaby się do tego przyznać. Lub zabronić jej kontaktowania się z bliskimi, grożąc wyrządzeniem krzywdy rodzinie lub grożąc oddzieleniem jej od dziecka (więcej szczegółów).

W komentarzach krewnych Anyi na kanale Telegram pojawiła się dziwna wiadomość. Punkt został zgłoszony przez użytkownika bez zdjęcia i danych identyfikacyjnych i po pewnym czasie został usunięty. Krewni uważają, że w ten sposób dziewczyna dała znać rodzinie, że wszystko z nią w porządku. Teraz rodzice Anyi wysyłają kod bezpośrednio swojej córce w nadziei, że go zobaczy (więcej szczegółów).

Nieznana osoba wysłała list do rodziców Anyi, w którym oświadczył, że zna miejsce pobytu swojej córki. Za tę informację dziewczyna poprosiła o przelew 300 000 rubli (więcej szczegółów).

„Nie udawaj, że wszystko jest w porządku”: Rodzice zaginionej Anyi Tsomartowej radzili przygotować się na najgorsze

Jak zawsze Tsomartowowie mają wiele problemów podczas aktywnych poszukiwań Anyi. Rodzice borykają się z biurokracją, kontaktując się z politykami i funkcjonariuszami organów ścigania, próbując oddzielić prawdziwe informacje o zaginionych córkach od fikcji i oszustw. W takich momentach psychologowie zalecają stanięcie na nogach tak mocno, jak to możliwe (szczegóły).

„Zapłacimy wszystkie kary, po prostu wróć”: rodzice Anyi Tsomartowej apelują do córki, która może ukrywać się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

Abonenci nie rozumieli, o jakich karach mówimy. Przecież o tym, że Anna była zadłużona, nigdy wcześniej nie wspomniano. Wszystko wyjaśniła matka dziewczynki, Diana.


Источник: "Комсомольская правда" Ставрополь. Северный Кавказ"Комсомольская правда" Ставрополь. Северный Кавказ

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Dni Dziecka

Ładowanie wiadomości...

Ukraińcy masowo wywożą dzieci z kraju

Ładowanie wiadomości...

Barnauł tworzą wielogodzinne korki

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.