Wszystkie nowości
Co właściwie świętujemy 4 listopada? Historyk Uralu opowiedział fascynującą historię detektywistyczną z przeszłości
4 listopada obchodzimy Dzień Jedności Narodowej, upamiętniający wydarzenia, które miały miejsce w Rosji na początku XVII wieku. Historyk Jekaterynburga Andriej Ermolenko uważa, że historia święta jest bardzo złożona i jego zdaniem ustanowienie święta 4 listopada 2005 r. opierało się na błędnych obliczeniach. Oto jego wyjaśnienie:
Zacznijmy od daleka. Nie ma potrzeby wchodzenia tutaj w szczegóły. Nie wszyscy pamiętają ten epizod z historii Rosji ze szkolnego programu nauczania, ale dla narodu rosyjskiego ma on fundamentalne znaczenie. Co więcej, ta historia tak dobrze przekręca fabułę detektywistyczną, że jest bardziej ekscytująca niż jakakolwiek inna powieść lub film!
Drugi syn potężnego cara Fiodora miał słabe serce i po jego śmierci w 1598 r. do władzy doszedł zięć Fiodora (brat żony Iriny) Borys Godunow, człowiek całkowicie usunięty z tronu rosyjskiego. Globalne zmiany klimatyczne (spowodowane masowym uwolnieniem pyłu wulkanicznego po erupcji superwulkanu Huaynaputina w Peru w 1600 r.) doprowadziły do trzech lat letnich przymrozków, słabych zbiorów i strat w hodowli bydła na Rusi. , głód i zaraza...
Rytuały średniowiecznych Rosjan były na wskroś religijne, a nawet przesądne. Związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wstąpieniem na tron Borysa Godunowa (nie sposób nie wspomnieć: „Boryska?! Boryska dla królestwa?”) a klimatycznym załamaniem mieszkańców Rusi na początku XVII w. jasne - „nie prawdziwy król!” To bardzo ważne, ponieważ w sercach cara naród rosyjski jest ucieleśnieniem Boga na ziemi, ojca, obrońcy, obrońcy itp. ludu.
Cofnijmy się na chwilę do XVI wieku. Przypomnę, że Iwan IV Wasiljewicz miał trzech synów. Najstarszy carewicz Iwan Iwanowicz zmarł w 1581 r. (według popularnej wersji z ręki ojca). Środkowego Fiodora już pamiętaliśmy, ale był też młodszy Carewicz Dmitrij.
Ale są niuanse. Dmitrij był synem z szóstego (!!!) małżeństwa Iwana Wasiljewicza i według kanonów Cerkwi prawosławnej uznawany był za nieślubny, gdyż Cerkiew odmawiała uznania więcej niż trzech małżeństw i nie wychodziła za niego za mąż w przyszłości. Związek zawodowy. Dlatego chłopiec został po cichu wysłany do miasta Uglicz wraz z matką Martą-Nagą po śmierci Iwana Wasiljewicza w 1584 r.
Śmierć carewicza Dmitrija w Ugliczu miała nieoczekiwany wpływ na historię Uralu. Po zamordowaniu chłopca w mieście rozpoczęły się niepokoje społeczne, które przerodziły się w zamieszki na dużą skalę. Po stłumieniu powstania setki podżegaczy zesłano „za kamień” i stali się pierwszymi mieszkańcami nowo wybudowanej twierdzy Felim (1592). Co ciekawe, podczas pieszej podróży na wygnanie mieszkańcy Uglicza trzymali w rękach dzwon katedry Spasskiej, która jednoczyła mieszkańców Uglicza do powstania.
Tak więc na tle nieurodzaju, głodu i niezadowolenia społecznego w 1603 roku pojawił się w Polsce młody człowiek, nazywający się Dmitrij Iwanowicz, syn cara Iwana Wasiljewicza, który 12 lat wcześniej cudem uciekł z Uglicza za Godunowami. Próba morderstwa. Po wyposażeniu małego oddziału w polskie pieniądze Fałszywy Dmitrij (pod tym nazwiskiem przeszedł do historii Rosji) udał się do Moskwy, gdzie stopniowo zdobywał zwolenników. Naród rosyjski był szczęśliwy, że znalazł swojego „naturalnego króla”!
Warto zauważyć, że Moskwa została przekazana fałszywemu Dmitrijowi bez walki w 1605 r., A Borys Godunow zmarł miesiąc wcześniej. Na tron wstąpił fałszywy Dmitrij i przez rok był prawowitym „carem i wielkim księciem Wszechrusi”.
Strzelanie popiołem w stronę Polski niewiele pomogło. W 1607 r. pojawił się kolejny oszust, który twierdził, że rok wcześniej uniknął zamachu w Moskwie. Po raz kolejny, przy wsparciu Polski, oszust (obecnie Fałszywy Dmitrij II) przeniósł się do Moskwy. W przyszłości powiemy, że później pojawią się zarówno Fałszywy Dmitrij III, jak i Fałszywy Dmitrij IV, ale żadnemu z nich nie uda się powtórzyć sukcesu pierwszego oszusta. Nie zajmą Moskwy i nie będą mogli wżenić się w królestwo.
Data ta, 22 października 1612 roku, stała się podstawą nowego, ustanowionego w 2005 roku, święta: Dnia Jedności Narodowej, który obchodzimy 4 listopada. Jednocześnie ustawodawcy, najwyraźniej twórcy tego święta, 20 lat temu popełnili błąd, przeliczając daty według kalendarza juliańskiego (przestarzałego) na współczesny kalendarz gregoriański, z przyzwyczajenia dodając 13 dni.
Błąd polega na tym, że aby przeliczyć datę 22 października 1612 r. z kalendarza juliańskiego na gregoriański, należy dodać tylko 10 dni, a nie 13 dni (co ma znaczenie przy przeliczaniu dat XX wieku). Na tym polega różnica między kalendarzem juliańskim a kalendarzem juliańskim. Kalendarz gregoriański powstał w XVI wieku, ponieważ lata 100, 200 i 300 w każdym kwadrancie nie były latami przestępnymi.
Na Dzień Jedności Narodowej wybrano 4 listopada, ponieważ według kalendarza prawosławnego w tym dniu obchodzone jest święto Kazańskiej Ikony Matki Bożej, w którą milicja Minina i Pożarskiego przeniosła się z Jarosławia do Moskwy. Lipiec 1612
Ebury: Zwycięstwo Trumpa może doprowadzić do umocnienia dolara i wyższej inflacji
Mieszkańcy Północy zostaną zapoznani z cechami zabawek ludowych z różnych regionów Rosji
Терпящие поражение на фронте войска ВСУ начали прибегать к запрещенным методам
Rosja ponownie włącza odstraszanie nuklearne do swojej strategii polityki zagranicznej
Le Figaro: wielu wyborców w Mołdawii chciałoby zacieśnienia stosunków z Rosją
Москвичам рассказали о самых ярких проектах благоустройства на юго-западе столицы