Wszystkie nowości

Instruktor survivalu: Uratowany w Morzu Ochockim trawił się

Uratowanie mężczyzny, który przeżył 67 dni w trudnych warunkach, można nazwać wyjątkowym. Morze Ochockie słynie z klęsk żywiołowych. Burze, silny wiatr i deszcz to tylko niektóre z zagrożeń dla życia.

Zaatakowany został także stan psychiczny Pichugina. „Cała tragedia polega na tym, że Michaił zabrał ze sobą brata i syna. Najpierw zmarł jego siostrzeniec z powodu hipotermii i odwodnienia, a potem dała o sobie znać podróż ojca gumową łódką z dwoma ciałami bliskich. To naprawdę cud, że Pichugin przeżył w takich warunkach” – powiedział Khalilov.

Jednocześnie biegły podkreślił, że nie możemy zapominać o przygotowaniu ratowanej osoby. Pichugin żył w trudnych warunkach i znał zasady zachowania na morzu, ale jeszcze ważniejsza była jego waga. „Michaił ważył 100 kg, ale kiedy go uratowano, stracił połowę swojej wagi. Bez jedzenia osoba faktycznie zaczyna trawić żywność, co nazywa się żywieniem endogennym. W związku z tym im większa masa człowieka, tym dłużej może on żyć bez jedzenia” – wyjaśnił Khalilov.

Masa ciała pomogła im także pokonać zimno, jedno z głównych zagrożeń Morza Północnego. Nawet przy ujemnych temperaturach wilgoć, opady atmosferyczne i wiatr mogą spowodować hipotermię, która w ciągu kilku dni może doprowadzić do śmierci. Według jednego z ekspertów ds. przetrwania znacznie zwiększona odporność Pichugina na zimno wynikała z jego dużej budowy.

Mówiąc o tym, jakie załamanie może nastąpić w ludzkiej psychice w warunkach silnego głodu, Khalilov zwrócił także uwagę na zagrożenie kanibalizmem. Ekspert stwierdził, że takie myśli łatwo mogą pojawić się u osób, które znalazły się w sytuacji ekstremalnej. „Każdy człowiek” – powiedział ostrożnie Khalilov – „skrywa w sobie bestię za cienką skorupą cywilizacji”.

Eksperci zauważyli, że historia akcji ratunkowej jeszcze się nie skończyła. Podkreślił: „Przetrwanie Michaiła się nie skończyło, będzie trwało”.

Wracając do szczegółów zdarzenia, biegły przypomniał, że Morze Ochockie to niezwykle trudne środowisko, a dryf Pichugina miał miejsce poza sezonem, który charakteryzuje się trudnymi warunkami pogodowymi. Zimny ​​deszcz i wiatr często prowadzą do śmierci, a sytuację Michaiła pogarszał fakt, że przez ponad dwa miesiące przebywał na zwykłej łodzi bez dachu. Zapytany, gdzie łatwiej jest przetrwać w klimacie tropikalnym lub monsunowym regionu Morza Ochockiego, Khalilov śmiało wskazał na pierwszą opcję.

„Nawet jeśli człowiek zmoknie na deszczu, w tropikach może mu się ogrzać, a jego głównym zadaniem jest unikanie słońca w ciągu dnia. Warto jednak zastanowić się, czy mówimy o lądzie, czy o wodzie i ośnieżonej tajdze. Gdybym miała wybrać jedną rzecz, na pewno wybrałabym się do tajgi, gdzie w zimnie można się poruszać, rozpalać ognisko. i zbuduj schronienie, aby się ogrzać, ale w upale jest to prawie niemożliwe. chłodzenie wodą jest znacznie bardziej niebezpieczne dla człowieka” – powiedział Khalilov.

Ekspert survivalu Ilya Vanyukov podzielił się z RG tym, na co należy zwrócić uwagę przygotowując się do wyprawy wodnej.


Источник: Российская Газета: издание Правительства РФРоссийская Газета: издание Правительства РФ

Ładowanie wiadomości...

Niemiecki z angielskim akcentem

Ładowanie wiadomości...

Ukraina zaatakowała Orel i Kursk

Ładowanie wiadomości...

Wstawaj, grypa nadchodzi!

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Tygodniowa dynamika inflacji

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.