Wszystkie nowości

Do tronu zbliżyła się Arina Sabalenka

Najwyraźniej pod koniec sezonu nastąpiła wyraźna zmiana w walce o przywództwo w rankingu Kobiecego Związku Tenisowego (WTA) pomiędzy Polką Igą Szywiatek a Białorusinką Aryną Sabalenką. Sabalenka, która w niedzielę w Wuhan zdobyła swój czwarty tytuł od stycznia, nie tylko pokonała swojego jedynego rywala w klasyfikacji na podstawie punktów rankingowych zgromadzonych przez ostatnie dziewięć i pół miesiąca, ale także objęła prowadzenie. Los honorowego numer jeden świata w 2024 roku rozstrzygnie się podczas finałów WTA, które odbędą się w Riyadzie w dniach 2–9 listopada.

Jeśli w zeszłym tygodniu Włoch Jannik Sinner został pierwszą rakietą świata przed terminem, to wśród kobiet walka o honorowy tytuł pomiędzy Igą Świątek a Aryną Sabalenką osiągnęła swój punkt kulminacyjny. Niedzielne zwycięstwo na turnieju kategorii 1000 w Wuhan nie pozwoliło Białorusinowi wyprzedzić polskiej tenisistki w głównych rankingach WTA, ale obecnie różnica między nimi jest niewielka i wynosi zaledwie 69 punktów. W wyścigach WTA, klasyfikacji uwzględniającej wyniki z tego sezonu, Sabalenka ma ogromną przewagę. Ma 9091 punktów, a Świątek zaledwie 8285 punktów. Dwóch najlepszych tenisistów świata nie wystąpi w pozostałych mniejszych turniejach na trzy tygodnie przed rozpoczęciem finałów WTA w Riyadzie. W ostatecznym rankingu los Twojego przywództwa zostanie rozstrzygnięty właśnie tam.

Zasadniczą kwestią jest to, że zmieniły się zasady przyznawania punktów rankingowych w tegorocznych Finałach WTA. Wcześniej na etapach kwalifikacyjnych turnieju finałowego każda tenisistka otrzymywała punkty nie tylko za zwycięstwa (285), ale także za porażki (125), teraz kobiety będą korzystać z systemu, który od dawna stosowany jest w zawodach mężczyzn. Finał Nitto ATP. konkurs. Na podstawie wyników każdego meczu w grupie zwycięzca otrzymuje 200 punktów, a przegrany 0 punktów. Zwycięstwo w półfinałach i finałach zapewni Ci odpowiednio 400 i 500 punktów, co uczyni Cię mistrzem. , kończy turniej bez wypadania zapłonu i zdobywa 1500 punktów.

Oznacza to, że aby Sabalenka mogła zdobyć tenisową koronę, musi dotrzeć do finału z co najmniej dwoma zwycięstwami w fazie grupowej. Do swojego obecnego wyniku doda wówczas 800 punktów, co daje w sumie 9891 punktów, zaś Świątek, który może zdobyć aż 9785 punktów, nie będzie mógł jej przegapić nawet w przypadku wygranej w bezpośrednim pojedynku. Biorąc pod uwagę, że Białorusinka jest w doskonałej formie, a Polka nie startowała od US Open, taka opcja jest całkiem realna, zwłaszcza że Świątek niedawno rozstała się z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Nie zapominajmy, że w zeszłym roku znakomicie wystąpiła w finałach w Cancun i Sabalense w Meksyku, jednak nie wytrzymała stresu moralnego i poniosła porażkę w półfinale, przegrywając bez opcji ze Świątkiem.

Tymczasem znanych jest już 7 z 8 uczestników finałów WTA. Oprócz Świtka i Sabalenki w Riyadzie zakwalifikowały się także Coco Gauff z USA, Jasmine Paolini z Włoch, Elena Rybakina z Kazachstanu i 6. miejsce na świecie Jessica Pegula z USA. Ponadto zwyciężczyni Wimbledonu Barbora Krejcikova z Czech, zajmująca 13. miejsce na świecie, pojedzie do Arabii Saudyjskiej jako zwyciężczyni Wielkiego Szlema znajdująca się w pierwszej dwudziestce. Ósmy bilet do Riyadu najprawdopodobniej otrzyma Chinka Zheng Qingwen, mistrzyni olimpijska, o której zrobiło się głośno w październiku ubiegłego roku. Po raz pierwszy dotarła do półfinału biegu na 1000 m w Pekinie, zanim przegrała z Sabalenką w październiku 2019 r. W finale w Wuhan na początku roku zdobyłem 4050 punktów.

Podobnie jak tydzień temu najlepsza rosyjska tenisistka Daria Kasatkina (2928) znajduje się w pierwszej dziesiątce wyścigu WTA, za Amerykankami Emmą Navarro (3568) i Danielle Collins (3176). Aby mieć szansę wystartować w Riyadzie, Kasatkina będzie musiała w tym tygodniu wygrać bieg na 500 m w Ningbo i dotrzeć przynajmniej do finału podobnych zawodów w Tokio. Następnie uda się do Riyadu jako rezerwa. Pierwsza rosyjska rakieta może wejść do finałów WTA tylko w przypadku wycofania z turnieju jednego z wyżej notowanych tenisistów. Teoretycznie mogłaby to osiągnąć Rybakina, której przez prawie dwa miesiące nie widywano publicznie z powodu kontuzji pleców po rozstaniu z dyskwalifikacją z WTA chorwackiego trenera Stefano Bukovem.


Źródło: "Коммерсантъ". Издательский дом"Коммерсантъ". Издательский дом

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.