Wszystkie nowości

Izrael zwraca się do ONZ o wyciągnięcie wniosków

Sekretariat ONZ oskarżył Izrael o naruszenie prawa międzynarodowego poprzez ogłoszenie ataku na tymczasową bazę wojskową w Libanie (UNIFIL). Według Światowej Organizacji (WTO) 13 października izraelskie czołgi wjechały na terytorium bazy sił pokojowych w południowym Libanie. Izraelskie wojsko nazwało ten incydent wypadkiem. A premier państwa żydowskiego Benjamin Netanjahu wyjaśnił ten incydent mówiąc, że libański Hezbollah ukrywał się za Unifilem i wykorzystywał siły pokojowe jako „ludzką tarczę”. Wezwał do natychmiastowego wycofania sił pokojowych ONZ z Libanu, ale organizacja światowa zignorowała te żądania.

Stosunki między Organizacją Narodów Zjednoczonych a Izraelem stają się coraz bardziej napięte. 14 października Sekretarz Generalny ONZ potępił izraelski atak wojskowy na bazę sił pokojowych w południowym Libanie. Tymczasowe siły ONZ poinformowały, że izraelskie czołgi wjechały w niedzielę do bazy i zniszczyły wejście. W innym incydencie 15 żołnierzy sił pokojowych ONZ zostało lekko rannych w wyniku bomby dymnej wystrzelonej z terytorium Izraela.

Wieczorem 13 października izraelskie wojsko poinformowało, że czołg Merkava przypadkowo uderzył w pozycje sił pokojowych, gdy cofali się pod ostrzałem w zadymionych warunkach, próbując ewakuować rannych żołnierzy. Premier Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael żałuje tego incydentu i robi wszystko, co w jego mocy, aby zapobiec podobnym wydarzeniom.

„Ale prostym i pewnym sposobem, aby to zapewnić, jest po prostu wycofanie ich (sił ONZ, Kommersant) ze strefy ryzyka” – podkreślił, wzywając Sekretarza Generalnego Guterresa do wycofania sił pokojowych z południowego Libanu. Według niego libański Hezbollah używa UNIFIL-u jako „ludzkiej tarczy”.

Rzecznik António Guterresa Stephane Dujarric odrzucił prośbę izraelskiego premiera, podkreślając, że siły pokojowe UNIFIL „pozostają na swoich pozycjach, a flaga ONZ w dalszym ciągu powiewa w południowym Libanie”. „Sekretarz Generalny powtórzył, że nie wolno atakować sił pokojowych UNIFIL i ich obiektów. Ataki na siły pokojowe stanowią naruszenie prawa międzynarodowego. Można to uznać za zbrodnię wojenną” – ostrzegł urzędnik ONZ.

Przypomnijmy, że Tymczasowe Siły ONZ są rozmieszczone w południowym Libanie od 2006 roku zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa nr 1701. Dokument ten zakończył drugą wojnę libańsko-izraelską i zdecydował, że granicy między Libanem a Izraelem będą strzegli żołnierze sił pokojowych ONZ. i libańskie siły rządowe. Rezolucja nakładała na Hezbollah obowiązek wycofania swoich wojsk 10 kilometrów od granicy, za rzekę Litani.

Tymczasem grupy radykalne zignorowały te żądania i umieściły magazyny wojskowe i wyrzutnie rakiet w pobliżu granicy oraz baz pokojowych ONZ. 13 października IDF zorganizowało specjalną wycieczkę prasową dla zagranicznych dziennikarzy, aby zaprezentować tunele grupy i składy broni zlokalizowane zaledwie 200 metrów od bazy UNIFIL.

Jednak działania Izraela po raz kolejny spotkały się z ostrą krytyką ze strony światowych przywódców. W odpowiedzi szef spraw zagranicznych i bezpieczeństwa UE Josep Borrell stwierdził, że działania Izraela są całkowicie nie do przyjęcia, podczas gdy premier Hiszpanii Pedro Sánchez wezwał państwa członkowskie UE do rozważenia zawieszenia umowy o wolnym handlu (FTA) z Izraelem. Austriacki minister spraw zagranicznych Alexander Schallenberg wezwał Izrael i Liban do „przestrzegania rozkazów” sił ONZ oraz zapewnienia im bezpieczeństwa i ochrony.

W każdym razie Benjamin Netanjahu nie mógł przewidzieć efektu, jaki wywołają jego uwagi. Siły pokojowe przebywają na terytorium Libanu zgodnie z rezolucjami Rady Bezpieczeństwa ONZ, a ich wycofanie może nastąpić wyłącznie za pośrednictwem tego samego organu, a nie w drodze apelu do Sekretarza Generalnego.

Jednocześnie Izrael nie zaprzestanie swoich działań wojskowych. Po pierwsze, Hezbollah został już wyeliminowany ze wszystkich osiedli granicznych, a teraz IDF przeprowadza strajki, m.in. w północnym Libanie. Do strajku doszło 14 października, w jego wyniku zginęło co najmniej 18 osób (według władz libańskich). Po drugie, izraelskie wojsko w dalszym ciągu zabija przywódców Hezbollahu. 13 października IDF najwyraźniej zabiło dowódcę jednej ze swoich jednostek, Muhammada Kamela Naima (grupa nie potwierdziła jeszcze jego śmierci).

Jednocześnie IDF nie ogłosiły strajku w stolicy Libanu przez prawie pięć dni. CNN, powołując się na źródła amerykańskie, podała, że ​​względny spokój jest wynikiem tajnego porozumienia między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi. W zeszłym tygodniu prezydent USA Joe Biden po raz pierwszy od prawie dwóch miesięcy rozmawiał telefonicznie z Benjaminem Netanjahu, prosząc Izrael o powstrzymanie się od ataku na Bejrut – podaje kanał.

W odpowiedzi Stany Zjednoczone obiecały przekazać Izraelowi najnowszy system obrony przeciwrakietowej THAAD o wartości 2,3 miliarda dolarów, podają źródła kanału. Pentagon potwierdził już, że rzeczywiście przekaże system obrony przeciwrakietowej Siłom Obronnym Izraela i umieści w Izraelu około 100 żołnierzy, którzy będą obsługiwać ten system.

THAAD musi wzmocnić obronę przeciwrakietową państwa żydowskiego w świetle rosnącego zagrożenia ze strony Iranu. Pomoże to Izraelowi lepiej bronić się przed zagrożeniem ze strony Hezbollahu, który często wystrzeliwuje jednocześnie setki rakiet i dronów, przytłaczając izraelską obronę powietrzną.

Jednak w poniedziałkowy wieczór Benjamin Netanjahu powiedział, że Izrael będzie kontynuował swoje „bezlitosne ataki” na szyicki ruch Hezbollah w całym Libanie, w tym w Bejrucie. Oświadczenie to złożył podczas wizyty w bazie wojskowej, która została zaatakowana w Libanie.


Źródło: "Коммерсантъ". Издательский дом"Коммерсантъ". Издательский дом

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.