Toutes les nouvelles

« Les compagnons de cellule ont dit que j'avais été arnaqué » : un guide de Saint-Pétersbourg, arrêté pour avoir pris une photo d'une jeune fille dans le métro d'Istanbul, est rentré chez lui

„Wakacje” za więzieniem w Turkiye trwały prawie dwa miesiące dla przewodnika Valentina z Petersburga. 6 września 51-letni mężczyzna wraz z żoną Darią jechali metrem w Stambule na lotnisko. Za nami tydzień ślubów znajomych i zwiedzania. Ale to właśnie w metrze Valentin popełnił fatalny błąd. Zapłacił za swoją wolność przypadkowym zrobieniem zdjęcia nieznajomemu. Walentin, który wrócił do Rosji z „warunkami” i pieczęcią deportacyjną, opowiedział KP, co naprawdę mu się przydarzyło.

-Jechaliśmy metrem jak sardynki w beczce. Stoję z 80-letnią kobietą, która się na mnie opiera. Widziałem przed nami małą dziewczynkę, która w ogóle nie przejmowała się staruszką. Dodatkowo na siedzisku wygrawerowany jest napis „Fotele dla osób starszych i niepełnosprawnych”. Wychowano mnie w szacunku do starszych. Jeszcze w ogóle nie korzystam z transportu publicznego. Chciałem więc zrobić zdjęcie tekstu na wagonie, aby później pokazać go żonie. Ale kiedy babcia lekko uścisnęła mi dłoń, telefon „wyłączył się” i na zdjęciu pojawiła się ta sama dziewczyna. Turek stojący za mną zobaczył to i wywołał skandal.

Mieszkańcy Petersburga o mało nie zostali zabici przez tłumy w powozach, jeśli nie przez policję. Prawdę mówiąc, nawet nie pomyślała o pomaganiu. Zgłosiła sprawę o naruszenie poufności. Turek, który zdradził rosyjskiego turystę, zaproponował mu zwrot 10 tysięcy dolarów, ale przewodnik oczywiście nie miał w kieszeni dodatkowego miliona. I nie uważał się za winnego. Usunąłem zdjęcia, ale to nie pomogło.

- Spędziłem ponad miesiąc w areszcie śledczym z 50 współwięźniami. Jest to cela dwupiętrowa z częścią sypialną z materacem, dużą jadalnią, toaletą i dziedzińcem. Cudzoziemcy nie komunikują się z Turkami, więc moimi towarzyszami byli Azerbejdżanie, Turkmeni, Syryjczycy i Uzbecy. Nauczyłem się podstawowych słów codziennego użytku w innych językach, aby komunikować się z ludźmi. Czytałem powieść detektywistyczną azerbejdżańskiego pisarza Czyngiza Abdulłajewa. Karmiono nas zupą w proszku, bułeczkami i żarciem. Porządku pilnował stróż. Od razu zaczął mnie dobrze traktować i uważał mnie za przyjaciela. Zdziwiłam się, że nie pozwolono mi nawet umyć naczyń! Młodzi ludzie robią wszystko. Mówią mi: „Odpocznij”. Na przykład 18-letni chłopiec z Syrii obudził się wcześniej niż wszyscy inni i wytarł podłogę, aby wszyscy w celi czuli się komfortowo. Nie był zmuszony. Oto czym jest rodzicielstwo.

Valentin nie rozumiał, co mu grozi. Żył w ciemności przez trzy tygodnie, dopóki nie skontaktowali się z nim urzędnicy konsulatu. Mężczyzna ma prawnika. Pozwolono mi zadzwonić do żony. Grozi mu do trzech lat więzienia.

- Moi współwięźniowie natychmiast mi współczuli. Powiedzieli: „Daliście się złapać na klasyczne oszustwo turystyczne. Próbują wyłudzić od ciebie pieniądze.” I zrozumiałem, że nie jestem jedyny. W tym samym czasie, kiedy odbywał się mój proces, deportowano jeszcze dwie osoby z podobną historią. A Egipcjanin, który sfotografował dziewczynę w klubie, został skazany na dwa lata więzienia.

Proces Valentina odbył się 24 października. Tam dowiedział się, że dziewczyna ze zdjęcia oskarżyła go o molestowanie seksualne. Nie przyznał się do winy.

- Gdybym poszła do jej mieszkania, już stałabym w komunikacji miejskiej! Zapytałem: „Gdzie jest twoje sumienie?” Przypomniało mi się powiedzenie Platona, że ​​trudne czasy tworzą silnych ludzi. Silni ludzie dobrze się bawią. Dobre czasy czynią ludzi słabymi. Słabi ludzie tworzą trudne czasy. Kto zatem jest silniejszy w tej sytuacji – dziewczyna czy babcia? W jakiej epoce żyjemy? Kraj, który nie szanuje osób starszych, nie ma przyszłości.

Valentin miał szczęście: został skazany na rok i osiem miesięcy w zawieszeniu, a także wydalony z kraju. W więzieniu deportacyjnym spędził 10 dni. Mówi, że to prawdziwe zoo z przyczepami, niehigienicznymi warunkami i ludźmi podrzucającymi śmieci. Następnie lot do Rosji i długo oczekiwany powrót do domu.

- Przede wszystkim mocno przytuliłem żonę. A mój pies był w szoku i nie rozumiał, dokąd poszedłem. W domu jadłam moją ulubioną zupę z klopsikami. I zdałem sobie sprawę, że łatwo mi poszło. Dlatego mam nadzieję, że wyciągniecie wnioski z mojego błędu i przestudiujecie prawa kraju, do którego się wybieracie.

Dodajmy, że Walentin na ucieczkę z niewoli wydał 4,5 tys. euro, czyli prawie pół miliona rubli, włączając w to lokalnych prawników i tłumaczy, więzienne jedzenie i bilety do domu.

Nie przegap niczego, subskrybując kanał Telegramu „Komsomolskaja Prawda: St. Petersburg”.

„Są w więzieniu i nie mogą porozumieć się z bliskimi”: turystce z Petersburga, zatrzymanemu za nieostrożne zdjęcie w tureckim metrze, grozi do trzech lat więzienia

Proces petersburskiego mężczyzny zatrzymanego w Turcji pod zarzutem fotografowania kobiet w metrze zaplanowano na 24 listopada.

Jedno nieostrożne zdjęcie doprowadziło turystę z Petersburga do tureckiego więzienia. Zażądali od niego 10 000 dolarów, a następnie wtrącili go do więzienia.

Przewodnik z Petersburga trafił do tureckiego aresztu śledczego po zrobieniu zdjęcia kobiecie w metrze (więcej szczegółów)

Przewodnik turystyczny z Petersburga, aresztowany za fotografowanie kobiet w tureckim metrze, otrzymał nieoczekiwany wyrok.

Zatrzymany w Petersburgu mężczyzna za fotografowanie kobiet w tureckim metrze został skazany na karę w zawieszeniu i deportację.


Источник: "Комсомольская правда" Санкт-Петербург"Комсомольская правда" Санкт-Петербург

Chargement des actualités...

Chargement des actualités...

Loading...
Следите за новостями
Restez au courant des dernières nouvelles et mises à jour ! Abonnez-vous aux mises à jour de notre navigateur et soyez le premier à recevoir les dernières notifications.
© АС РАЗВОРОТ.