Wszystkie nowości
„Zrobiłabym wszystko, żeby znów zobaczyć moją córkę”: matka Anyi Anisimowej - o jej zniknięciu w Tiumeniu i 14-letnich poszukiwaniach
— Anyuta ma już 26 lat, to bardzo fajny wiek dla kobiety. Komunikuję się z rodzicami i przyjaciółmi kolegów z klasy Anyi i widzę, jak dorastali. Niektóre osoby już przygotowują się do tego, aby same zostać matkami. Teraz możesz sobie wyobrazić, jaką jestem Anyą. Nie wiem jak przyspieszyć powrót córki. Wydaje się, że zrobiono już zbyt wiele. Ale zrobiłabym wszystko, żeby znów zobaczyć moją córkę” – powiedziała w rozmowie z 72.RU matka Anyi, Natalya Anisimova.
Teraz, gdy Anya już dojrzała, gdzie jest i co właściwie przydarzyło się jej tego nieszczęsnego jesiennego dnia, wciąż pozostaje tajemnicą. Anya, która była wówczas w szóstej klasie, jak zwykle poszła na zajęcia. Uczyła się na drugą zmianę. Dzień wcześniej zadzwoniła do matki i uprzedziła ją, że sama pójdzie do szkoły. Dziewczyna wyszła z domu nieco wcześniej niż zwykle. Musiała pracować w restauracji.
„O zniknięciu Anyi dowiedzieliśmy się z mężem dopiero wieczorem, kiedy nie wróciła na czas ze szkoły do domu. Zaczęliśmy dzwonić do kolegów z klasy i okazało się, że córka tego dnia w ogóle nie przyszła do szkoły. Natychmiast zgłosiliśmy ją [zaginioną] policji i rozpoczęły się poszukiwania. Moi przyjaciele zwrócili się do mnie o pomoc w przeszukiwaniu sieci społecznościowych. I dołączyli do nich mieszkańcy Tiumeń. Nie można natychmiast ukończyć płatności według numeru telefonu. Wymagało to zgody sędziego. Otrzymanie go zajęło kilka dni” – wspomina matka Anyi.
„Zauważyłem nieznany numer i powiadomiłem śledczych. Okazało się, że jest to numer centrali rządu obwodu tiumeńskiego, ale każdy mógł tam zadzwonić. Później powiedzieli, że dowiedzieli się, kto dzwonił do Anyutty z tego numeru. Pewien urzędnik, którego nazwisko z jakiegoś powodu nie zostało ujawnione. Opisał swoją rozmowę w następujący sposób: Prawdopodobnie dzwonili na swój telefon komórkowy, ale byli zajęci i nie odbierali. Później z jakiegoś powodu zdecydował się zadzwonić do mnie ponownie, ale użył telefonu stacjonarnego. Telefon odebrała dziewczyna i powiedziała, że numer jest błędny” – dodała Natalia.
Jak i gdzie zakończył się utwór dziewcząt?
— Śledczy w naszej sprawie zmienili się. I powiedziałem wszystkim o telefonie urzędnika. - Jeśli Anyuta podał zły numer, czy to oznacza, że pomylił numer telefonu o jedną lub dwie cyfry? Dostarczyliśmy listę kolegów z klasy i krewnych (do których Anyuta mogła zadzwonić). Na te pytania dotyczące numerów telefonów nie otrzymaliśmy jeszcze konkretnej odpowiedzi. Mówią, że przeprowadzili badania i nic nie znaleźli” – wyjaśnia Natalya Anisimova. „Jestem pewien, że nasze dziewczyny (w tym Nastya Lozhkina) zostały zabrane z Tiumeń i jest to stanowczy plan jakiejś grupy.
Według Natalii od wielu lat nie było żadnych tropów. Raz na kwartał śledczy piszą do rodziny Anisimovów, informując ich jedynie o otwarciu lub zamknięciu sprawy zaginionej osoby (zgodnie z wymogami prawa). Około półtora miesiąca temu Natalia powiedziała, że skontaktowała się z nią dziwna kobieta. Powiedziała, że znalazła w sieciach społecznościowych szkic znanego mężczyzny zamieszanego w zaginięcie dziewczyny – kierowcy tego samego samochodu Zhiguli.
„Ta kobieta powiedziała, że kiedy spojrzała na swój dowód osobisty, przypomniała sobie dziwnego mężczyznę, który w 2010 roku wynajmował pokój od jej sąsiadki. Wszyscy mieszkali w obwodzie swierdłowskim, ale on poszedł do pracy w Tobolsku i mógł podróżować przez Tiumeń. Ten mężczyzna jeździł zieloną Ładą. Kiedy Anya zniknęła, cały kraj o niej mówił. A w rozmowie z sąsiadami gość ten z pewną pewnością stwierdził, że dzieci już nie odnajdziemy. Z jakiegoś powodu nie zwracałem wtedy na to większej uwagi, ale teraz myślę, że ona pamięta to wydarzenie. Oczywiście przekazaliśmy tę informację śledczym. Z tego, co wiem, kontaktowałem się z kobietą, która wynajmowała pokój temu mężczyźnie, ale rozmowa nie była kontynuowana. Odmówiła, twierdząc, że nikt z nią nie mieszka i nikomu nie wynajmuje pokoju. Być może powodem jest to, że ta kobieta miała kiedyś krewnego, który przebywał w więzieniu. Może dlatego, że nie chce żadnych kłopotów ani konfrontacji” – wyjaśnia Natalia.
— Moje dziecko wie, że ma młodszą siostrę. Mój syn nawet całuje zdjęcie Anyi. Co ciekawe, jego drugim słowem było „Anya”. Oczywiście rozpuszczamy się w nim i chronimy najlepiej jak potrafimy. Wiemy, że pewnego dnia nasze rodziny spotkają się ponownie. Jako matka czuję to. Anya na pewno wróci do domu i spotka się ze swoim bratem” – jest pewna Natalya Anisimova.
Co jeszcze powiedzieliśmy o zaginionych dzieciach z Tiumeń?
Latem na liście znanych osób zaginionych w Tiumeniu pojawiło się nowe nazwisko: Julia Zaporożec. I niemal natychmiast zrodziło się wiele pytań. Dlaczego w zawiadomieniu o poszukiwaniach uczennicy nie wskazano dokładnej daty jej zaginięcia (tylko lata przybliżone – 2001-2002 – wyd.)? Jak mogliśmy przeoczyć nieobecność Julii? Czy naprawdę się zgubiła, czy nikt jej nie szukał? Znaleźliśmy odpowiedzi na te pytania.
Podwyżki emerytur spodziewane są od 1 grudnia. Komu przysługuje podwyżka i w jakiej wysokości?
W Uzbekistanie mężczyzna otrzymał pięć lat więzienia za udział w operacji wojskowej
Duma Państwowa zaproponowała dodatkowy sygnał dla właścicieli samochodów: miganie na czerwono
Wybory prezydenckie w USA 2024: Transmisja online, kto wygra – Trump czy Harris
KP poinformowała o dyskusji na temat wypłat w zależności od ciężkości obrażeń
Trump obiecał zakończyć konflikt na Ukrainie i zapobiec trzeciej wojnie światowej
KP poinformowała o dyskusji na temat wypłat w zależności od ciężkości obrażeń
W Rosji pojawił się system identyfikacji ekstremistów na portalach społecznościowych
W Mińsku ogłoszono nazwiska kandydatów w styczniowych wyborach prezydenckich