Wszystkie nowości

Bukmacherzy po raz pierwszy zaczęli skłaniać się ku zwycięstwu Trumpa

Różne sondaże amerykańskich mediów dotyczące preferencji wyborców dają różne wyniki. Jedno jest pewne: jeden kandydat wyprzedza drugiego o niecałe 3%. Tymczasem bukmacherzy po raz pierwszy zaczęli przewidywać zwycięstwo Trumpa z prawdopodobieństwem 60%, podczas gdy Harrisa z prawdopodobieństwem mniejszym niż 40%.

Trumpa czy Harrisa? Publikacje amerykańskie publikują wyniki badania. Według niektórych zwyciężył były republikański prezydent Donald Trump, a według innych wiceprezydent Demokratów Kamala Harris. Różnica w jedną stronę wynosi około 3 punkty procentowe.

Bukmacherzy są skłonni wierzyć, że Donald Trump wygra wybory prezydenckie w USA. Według ich obliczeń prawdopodobieństwo zwycięstwa byłej głowy państwa przekracza 60%, a Kamali Harris niecałe 40%. Business FM zapytało Rosjan i innych Amerykanów, na kogo by głosowali i dlaczego.

„Teraz polaryzacja nieco się zmniejszyła i ludzie rozumieją, że różnica między Trumpem a Kamalą Harris jest dość znacząca. Społeczność rosyjska na szczęście ma podstawową wiedzę, że w USA nie jest to konieczne, ponieważ doświadczyliśmy już wszystkich socjalistycznych idei Obamy i Kamali. Ale taki jest punkt widzenia rosyjskich imigrantów, którzy są tu od dawna. Wszyscy myślą o Trumpizacji. Mam rację: był prezydentem przez cztery lata. A to, co obiecał, wcale nie zostało spełnione zgodnie z obietnicą. Niemniej jednak zawsze wybiera się mniejsze zło. Są jednak też osoby, które nie są osobiście bliskie Trumpowi, a wolą Bidena i Kamalę. Trump to mądry człowiek, ale nie zawsze lojalny i nie zawsze spokojny. Przypomina mi Żyrinowskiego, ale wszystko rozumiemy i obiecujemy zrobić, co musimy. Ale niestety wpływ idei socjalistycznych jest bardzo duży. Tak, bezpłatna edukacja, bezpłatna medycyna, tanie mieszkania – to wszystko jest bardzo atrakcyjne. I cenę, jaką zapłaciliśmy - pamiętamy i wiemy. Wszystkie duże miasta z dużymi programami socjalnymi dla biednych, wszystkie głosujące na Demokratów i stany pośrodku z pewnością zagłosują na Trumpa. Tylko jedna rodzina wokół mnie jest ściśle demokratyczna. To znaczy Rosjanie.”

Troy McGrath, St. Elizabeth College w New Jersey:

„Tym razem zagłosuję na wiceprezydenta Harrisa. Zaproponowała poważne polityczne podejście do głównych problemów gospodarczych, politycznych i społecznych. Trump nie zaproponował jednego rozwiązania. Na przykład zapytany o Gazę powiedział, że jeśli pojedziemy do Izraela, wszystko zostanie rozstrzygnięte w ciągu 24 godzin. Mówił też o Ukrainie, Korei Północnej itp. To dziecinna odpowiedź na pytanie, które powinno rozwiązać poważne problemy międzynarodowe. Od naszego prezydenta oczekujemy więcej. W kwestiach gospodarczych wyższe cła mogą być dobrą rzeczą w oczach jego wyborców, ale w rzeczywistości przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego i są szkodliwe dla amerykańskiej gospodarki. Co więcej, rasizm, obelgi i wyzwiska ze strony Trumpa i jego zwolenników są po prostu poniżające. Koncentruje się także na przestępczości, wskaźnikach inflacji i hipotetycznych statystykach bierności Bidena, Obamy czy Busha. To nie przystoi światowemu przywódcy. Każdy, kto oglądał debatę Trump-Harris, widział inteligentnego, pewnego siebie i kompetentnego Harrisa oraz zdezorientowanego, wściekłego i często zwodniczego Trumpa. W szczególności podczas debaty Trump skrytykował nielegalnych imigrantów za zjadanie zwierząt domowych. To nie była prawda, a wiele innych czasami graniczyło z szaleństwem. Ponadto Trump i Partia Republikańska forsują agresywny program społeczny, który ostro ograniczy prawa kobiet, odwróci cenzurę i odwróci wiele postępowych decyzji podjętych w ciągu ostatnich kilku dekad, które uczyniły Amerykę silniejszą. Dał na przykład jasno do zrozumienia, że ​​każdy dziennikarz, który powie mu coś obraźliwego, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. I nie sądzę, żeby ktokolwiek z nas tego chciał.

Elliot Goikhman, przedsiębiorca z Nowego Jorku:

„Nie sądzę, że będzie to miało duże znaczenie dla przeciętnego amerykańskiego wyborcy. Ponieważ pod wieloma względami instytucje amerykańskie nie są stworzone do planowania długoterminowego. W ciągu jednej kadencji prezydenckiej nie należy spodziewać się żadnych zmian sejsmicznych. Wydaje mi się jednak, że znaczna część elity intelektualnej i technicznej jest po stronie Trumpa i jest bardzo zaniepokojona tym, że jego przybycie może zapoczątkować nowy etap odrodzenia Ameryki. Wraz z ożywieniem amerykańskiej gospodarki zaczęto nawet używać terminu „renesans”. Powrót Kamali Harris do władzy byłby kontynuacją polityki Bidena polegającej na zwiększaniu wydatków rządowych i zwiększaniu zadłużenia.

- Osobiście jestem po stronie Trumpa. Rozumiem, że obaj kandydaci mają swoje wady. Wydaje się jednak, że Stany Zjednoczone oczyszczają swoją gospodarkę, ograniczają wydatki i stają się potężniejszym graczem na arenie geopolitycznej. Myślę, że tak byłoby lepiej dla Ameryki.


Источник: BFM.ru - деловой порталBFM.ru - деловой портал

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.