Wszystkie nowości

Konflikt biznesowy zaowocował 30 g TNT

Sąd Czeriomuszkinskiego aresztował na dwa miesiące 50-letniego Witalija Słobodyanika, dyrektora ds. public relations w Shaker Group. Według śledczych podłożył ładunek wybuchowy na masce samochodu swojego dyrektora generalnego i partnera biznesowego, restauratora Victora. Miszaczow. W wyniku eksplozji ręka została poważnie ranna, a syn ofiary i przechodzień odnieśli obrażenia od odłamków. Sam Witalij Slobodyanik nie przyznaje się do winy i odmawia składania zeznań. W sądzie zażądał aresztu domowego.

Pracownicy wydziału śledczego Komitetu Śledczego dla południowo-zachodniego regionu stolicy złożyli apelację do sądu Czeriomuszkińskiego z oświadczeniem w sprawie aresztowania Witalija Słobodyanika. Na spotkaniu okazało się, że dyrektorem ds. public relations Shaker Group, zarządzającej siecią różnych lokali gastronomicznych i barów, jest Slobodyanik, pochodzący z obwodu brzeskiego na Białorusi, były oficer służb specjalnych. . Organizuj wydarzenia. Witalij Slobodyanik ma 9-letnią córkę.

Zgodnie z informacją uzyskaną przez sąd, wszczęto sprawę karną w związku z usiłowaniem zabójstwa popełnionego w sposób ogólnie niebezpieczny (część 2 artykułu 105, ustęp 3 artykułu 30, ustępy „a”, „e” Kodeksu karnego RP). Federacja Rosyjska). ) rozpoczęło się 15 października. To gotowe. Z ustaleń śledczych wynika, że ​​dzień wcześniej o godzinie 22:21 na podwórzu domu nr 132 w budynku nr 7 przy ulicy Profsoyuznaya pojawił się mężczyzna.

Kamery monitoringu w okolicy uchwyciły go, jak podchodził do śmietnika i kierował się w stronę cysterny typu SUV z plastikową torbą wypełnioną śmieciami.

Według funkcjonariuszy organów ścigania mężczyzna położył torbę na masce obok przedniej szyby, a na górze umieścił improwizowany ładunek wybuchowy (IED), którego siła według wstępnych danych wynosiła 30 gramów trotylu. Następnie nieznana osoba odeszła.

Do eksplozji doszło około godziny 8:30, kiedy Wiktor Miszaczow próbował wyjąć paczkę. Jego ramię zostało częściowo amputowane, a biznesmen trafił na intensywną terapię. Sześcioletni syn przedsiębiorcy i Aleksander Siłow, przechodzień, który akurat znajdował się w pobliżu, zostali ranni odłamkami szkła.

Witalij Slobodyanik został zatrzymany o godzinie 9:45. System bezpieczeństwa i kontroli „sieci” policji drogowej wykrył jego Mazdę natychmiast po zainstalowaniu IED w pobliżu domu 136/132 przy ulicy Profsoyuznaya. Podczas przesłuchania odmówił składania zeznań, powołując się na art. 51 Konstytucji Federacji Rosyjskiej, który nie pozwala mu na składanie zeznań przeciwko sobie lub swoim bliskim. Tymczasem śledztwo ustaliło główną wersję wydarzeń.

Według Komitetu Śledczego Witalij Słobodyanik podłożył IED w samochodzie Wiktora Miszaczewa „z powodu nagłej osobistej wrogości opartej na wspólnej sprawie”.

Przypomnijmy, że ofiara i oskarżony znają się od dawna i są współwłaścicielami kilku spółek zarządzanych przez Shaker Group.

Przed sądem przedstawiciel komisji śledczej opowiadał się za zastosowaniem tymczasowego aresztowania, wskazując, że oskarżony mógł uciec. W związku z tym sam pozwany sprzeciwił się wnioskowi o wszczęcie dochodzenia.

Oskarżony poprosił o areszt domowy i oświadczył: „Planuję kontynuować pracę jako prawnik”.

Reprezentujący interesy oskarżonego Aleksander Iwoiłow oświadczył, że nie ma bezpośrednich dowodów na udział jego klienta w przestępstwie. Śledztwo dysponuje jedynie tabelą zdjęć z „sieci” i samo w sobie niczego nie potwierdza. Według prawnika nie było świadków, którzy widzieli Witalija Słobodyanika na podwórzu domu, w którym mieszkała ofiara. Prawnik wspomniał także o arsenale broni skonfiskowanej w domu oskarżonego.

„Cała broń ma charakter cywilny i posiada wszystkie niezbędne pozwolenia” – powiedział prawnik. „Jednocześnie w mieszkaniu oskarżonego nie znaleziono żadnych śladów materiałów wybuchowych.

Prawnik przypomniał, że Witalij Słobodyanik nie miał motywu do popełnienia przestępstwa, ponieważ ofiara i jego klient byli starymi przyjaciółmi. Pan Iwoiłow zwrócił się z prośbą o zastosowanie wobec oskarżonego środka zapobiegawczego w postaci aresztu domowego.

Sąd zdecydował się jednak na rozpoznanie śledztwa i skierował Witalija Słobodyanika do aresztu śledczego do 15 grudnia. Prawnik zapowiedział odwołanie się od tej decyzji, dając do zrozumienia Kommersantowi, że jego klient nie przyznaje się do winy.


Источник: "Коммерсантъ". Издательский дом"Коммерсантъ". Издательский дом

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.