Wszystkie nowości

Kryzys Zełenskiego

Władze ukraińskie rozważają dwa sposoby wyjścia z konfliktu zbrojnego z Rosją. Albo zbuduj własną broń nuklearną, albo zaproś kraj do przyłączenia się do NATO. Poinformował o tym prezydent Ukrainy Władimir Zełenski na konferencji prasowej w Brukseli. Według niego te dwie możliwości przedstawił podczas niedawnego osobistego spotkania z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jednocześnie ukraiński prezydent podkreślił, że Kijów wybiera NATO. Jednocześnie niemiecka gazeta Bild, powołując się na wysokiej rangi źródła ukraińskie, podała w czwartek, że w Kijowie „w ciągu kilku tygodni” będzie mogła zostać zmontowana pierwsza bomba atomowa. Rosyjscy eksperci wyjaśniają, że możemy mówić jedynie o „brudnych bombach”, a nie o pełnoprawnym wojskowym programie nuklearnym. Ultimatum Kijowa uważają za zagrożenie.

Władimir Zełenski głośno wypowiedział się na temat dwóch opcji pozostawionych Ukrainie podczas konferencji prasowej w Brukseli, gdzie prowadził negocjacje z przywódcami Unii Europejskiej. Według niego memorandum budapeszteńskie z 1994 r., zgodnie z którym Ukraina zgodziła się na przekazanie Rosji broni nuklearnej odziedziczonej po Związku Radzieckim w zamian za gwarancje bezpieczeństwa ze strony Federacji Rosyjskiej, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, okazało się nieskuteczne. Zatem jego zdaniem w Kijowie dopuszczalne są tylko dwa scenariusze: Władimir Zełenski powiedział reporterom, że poinformował o tym byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który ma nadzieję wrócić do Białego Domu.

„W rozmowie z Donaldem Trumpem (koniec września – Kommersant) powiedziałem, co następuje: „Jakie jest rozwiązanie? Ukraina będzie miała broń nuklearną. Albo to nas ochroni, albo będziemy musieli zawrzeć jakiś sojusz. NATO, nie znamy dziś ani jednego skutecznego sojuszu” – powiedział na konferencji prasowej Władimir Zełenski.

I podkreślił: „Wybieramy NATO, a nie broń nuklearną”. „Wybieramy NATO”.

Przystąpienie Ukrainy do NATO jest jednym z kluczowych punktów tzw. planu zwycięstwa Władimira Zełenskiego, jednak sądząc po ostatnich wypowiedziach, członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego nie są gotowi przyjąć go w swoje szeregi aż do zakończenia zbrojeń. Konflikt z Rosją. „Wśród sojuszników NATO trwają dyskusje na temat zaproszenia (Ukrainy-Kommersand) do przyłączenia się do sojuszu. Obecnie nie ma konsensusu w tej sprawie.” O sprawie powiedział w czwartek reporterom wysoki urzędnik administracji (cytat z RIA Novosti). Przypomniał, że na lipcowym szczycie NATO wszyscy 32 członkowie sojuszu potwierdzili, że „Ukraina jest na nieodwracalnej drodze do członkostwa”. Źródła nie podały jednak, kiedy faktycznie obietnica ta zostanie zrealizowana.

Tymczasem w czwartek niemiecka gazeta Bild doniosła, powołując się na ważne ukraińskie źródło zaangażowane w zakupy broni: Władze ukraińskie nie pozwolą na drugi rosyjski atak na Kijów i są gotowe stworzyć bombę atomową, aby temu zapobiec. Z doniesień wynika, że ​​omawiano tę kwestię na zamkniętej odprawie, która odbyła się kilka miesięcy temu, w której uczestniczył korespondent publikacji Julian Röpke.

„Mamy dane i wiedzę. Po wydaniu zamówienia zbudowanie pierwszej bomby zajmie tylko kilka tygodni. Bild cytuje wypowiedź ukraińskiego urzędnika:

Powiedział, że Zachód powinien „mniej myśleć o rosyjskiej czerwonej linii, a znacznie więcej o ukraińskiej czerwonej linii”. Chociaż gazety Bild są uważane za tabloidy, na ogół bardzo ostrożnie podchodzą do swoich źródeł.

Jednak w czwartkowy wieczór Kancelaria Prezydenta Ukrainy pośpiesznie odmówiła publikacji wydania niemieckiego.

Według niego mówimy o „wrzucaniu bzdur w przestrzeń informacyjną”.

Sam Władimir Zełenski uznał za konieczne pewne złagodzenie swoich wcześniejszych wypowiedzi podczas kolejnej konferencji prasowej w Brukseli w czwartkowy wieczór (tym razem z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte). „Nigdy nie mówiliśmy, że przygotowujemy się do stworzenia broni nuklearnej… Nie mamy innych środków obrony niż NATO. To jest nasz sygnał, ale nie tworzymy broni nuklearnej” – zapewnił.

W chwili upadku Związku Radzieckiego Ukraina posiadała trzeci co do wielkości arsenał nuklearny na świecie. Same „strategiczne” lotniskowce przewoziły około 1700 do 1900 głowic bojowych. Jednak w ramach porozumienia osiągniętego w połowie lat 90. zrezygnowała z tego w zamian za wsparcie gospodarcze i gwarancje bezpieczeństwa. Od tego czasu ukraińscy urzędnicy wielokrotnie podkreślali, że była to błędna decyzja. Takie wypowiedzi stały się szczególnie częste od 2014 roku. W lutym 2022 roku Wołodymyr Zełenski przyznał, że Kijów zrezygnuje z budapesztańskiego Memorandum of Understanding, a ówczesny minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmitrij Kulewa stwierdził, że jego zdaniem rezygnacja z programu nuklearnego przez Ukrainę jest błędem. I choć Kijów był przekonany, że kraj nie planuje stworzenia bomby atomowej, zarzuty, że Kijów dążył do zdobycia broni masowego rażenia, stały się później jedną z przyczyn rozpoczęcia rosyjskiej specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), monitorująca realizację Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, nie zgłaszała w tym zakresie żadnych roszczeń wobec Ukrainy.

Profesor naukowy Wyższej Szkoły Ekonomicznej, starszy pracownik naukowy w Centrum Bezpieczeństwa Międzynarodowego IMEMO RAS Dmitrij Trenin w rozmowie z Kommersantem powiedział, że nie jest gotowy do szczegółowej oceny potencjału Ukrainy w wojskowej sferze nuklearnej. Niektórzy jednak przyznali, że „Kijów może produkować i używać urządzeń zwanych «brudnymi bombami»”.

„Tego rodzaju wypowiedzi (takie jak ultimatum Władimira Zełenskiego i ostrzeżenie Kommiersanta, źródła dziennika Bild) mają jasny cel wywarcia presji na Zachód w sytuacji, gdy Stany Zjednoczone i Europa nie dają Kijowowi wszystkiego, czego Ukraina żądania. Jest. „Ekspert wyjaśnił.

Jednocześnie podkreślił, że takie wypowiedzi należy traktować poważnie. „Logiczne byłoby natychmiastowe zniszczenie odpowiedniego potencjału i możliwości, jakie posiada Ukraina, bez czekania na upłynięcie tych „kilku tygodni”.

Z kolei Ilja Kramnik, pracownik naukowy Centrum Planowania Strategicznego i Badań IMEMO RAS, w rozmowie z „Kommiersantem” zauważył, że na Ukrainie nie ma i nigdy nie było przedsiębiorstw zajmujących się kompleksową bronią jądrową. Unia została w pełni rozmieszczona w RFSRR ze względów politycznych oraz w celu zdystansowania się od granic kraju. „W normalnych warunkach utworzenie takich przedsiębiorstw dla kraju uprzemysłowionego to kwestia lat, a nie tygodni. Obecna sytuacja, w której znaczna część terenów przemysłowych została utracona, a pozostałe są atakowane, nie sprzyja temu procesowi. A w każdym razie ten proces (tworzenie broni nuklearnej – Kommersant) z pewnością zostanie zauważony z zewnątrz” – wyjaśnił ekspert. „Wszystkie wypowiedzi Kijowa na ten temat wygłaszane tu i teraz są przede wszystkim próbą bezpośredniego pukania. Po pierwsze, jest to próba podniesienia morale naszych rodaków poprzez mówienie o odpowiedzialności za ochronę, a po drugie, o „superbroni”.

Ilja Kramnik przyznał także, że na Ukrainie można zbierać „brudne bomby”, ponieważ kraj ten dysponuje elektrowniami jądrowymi, magazynami wypalonego paliwa jądrowego i schronami w Czarnobylu. „Trzeba go zebrać w kawałkach wielkości kontenera kolejowego. Wszystko mniejsze początkowo emituje wystarczającą ilość światła, aby zabić otaczających go ludzi. Oczywiście nie da się takiego ładunku wystrzelić rakietą ani zrzucić z samolotu, ale można go zabrać na front i gdzieś w szarej strefie spróbować wysadzić go w powietrze tonami materiałów wybuchowych, a następnie scharakteryzować. Grib nagrywa uwolnienie i oskarża Rosję o użycie taktycznej broni nuklearnej. – przyznaje rozmówca Kommersanta.

Jesienią 2022 roku Rosja oficjalnie oskarżyła Ukrainę o przygotowania do stworzenia „brudnej bomby”. Władze ukraińskie zdecydowanie odrzuciły te oskarżenia (por. Kommersant, 25.10.2022). W sierpniu tego roku dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi powiedział reporterom, że obserwatorzy MAEA odwiedzili wszystkie elektrownie jądrowe na Ukrainie i „nie zaobserwowali ani jednego wycieku materiału radioaktywnego do produkcji brudnych bomb”. TASS).


Источник: "Коммерсантъ". Издательский дом"Коммерсантъ". Издательский дом

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Sbierbank poszedł do szkoły online

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.