Wszystkie nowości

Huśtawka olejowa

Rok temu wicepremier Rosji Aleksander Nowak skarżył się, że prognozowanie cen ropy jest zadaniem niewdzięcznym. W ostatnich miesiącach widzieliśmy tego wyraźne dowody. Ceny ropy naftowej przez całe lato znajdowały się pod presją ze względu na słabe dane dotyczące gospodarek USA i Chin, oczekiwania na zwiększenie wydobycia w ramach porozumienia OPEC+ oraz spekulacje. W rezultacie cena ropy Brent spadła z 86 do 70 dolarów za baryłkę. Jednak po tym, jak Iran w ciągu tygodnia przeprowadził atak rakietowy na Izrael, ceny ropy przekroczyły 80 dolarów za baryłkę. Analitycy uważają, że jeśli sytuacja nie ulegnie dalszej eskalacji, ceny ropy mogą powrócić do 70 dolarów za baryłkę.

Upadek europejskiego rynku ropy rozpoczął się od ogólnego spadku cen. Według Investing.com cena ropy naftowej Brent z Morza Północnego na rynku kasowym w dniu 10 września wyniosła 68,52 dolarów za baryłkę, spadając poniżej 70 dolarów po raz pierwszy od grudnia 2021 roku. To o 11% poniżej wartości bazowej z końca sierpnia i prawie 22% poniżej regionalnej najwyższej wartości ustalonej na początku lipca.

W ciągu następnych kilku dni cena ropy odrobiła część strat i osiągnęła nawet 75 dolarów za baryłkę. Wzrost ten był jednak nie do utrzymania i pod koniec tego miesiąca powrócił do poziomu 70 dolarów. Trend spadkowy miał zasadniczy powód. Wynika to ze słabych wyników największych gospodarek świata (USA i Chin). Jak zauważa analityk Finam Alexander Potavin, dodatkową presję na szacunki wywiera niepewność rynkowa dotycząca dalszych działań OPEC+, „rutynizacja” konfliktu bliskowschodniego tego lata oraz spekulacyjne działania głównych graczy rynkowych. "

Presja sprzedażowa ze strony funduszy hedgingowych była szczególnie silna w sierpniu na WTI, co doprowadziło do likwidacji dużej liczby długich pozycji i stopniowego zwiększania wielkości pozycji krótkich” – zauważył Potavin.

Na początku października sytuacja uległa diametralnej zmianie. Pierwszego dnia, gdy niedźwiedziom nie udało się sprowadzić ceny poniżej 70 dolarów za baryłkę, prowadzenie objęły byki i pod koniec dnia cena ustabilizowała się na poziomie 74,35 dolarów za baryłkę. Po pięciu dniach aktywnego wzrostu cena wzrosła o 12%, przekraczając 7 października 80 dolarów za baryłkę. Podobną sytuację można było zaobserwować w handlu rosyjską ropą Ural. Na początku września cena spadła do 64 dolarów za baryłkę. Był to najniższy poziom od początku roku, a niecały miesiąc później cena ponownie wzrosła powyżej 76 dolarów, dodając prawie 19% do względnego lokalnego minimum.

Powodem odwrócenia cen jest pogorszenie sytuacji na Bliskim Wschodzie po przeprowadzeniu przez Iran zakrojonego na szeroką skalę ataku rakietowego na Izrael. Inwestorzy zaczęli uwzględniać w swoich notowaniach scenariusze izraelskiego uderzenia odwetowego na irańskie moce wydobywcze ropy. Ronald Smith, starszy analityk w BCS World of Investments, przypomina, że ​​Iran eksportuje obecnie od 1,8 do 2 milionów baryłek dziennie. Jest mało prawdopodobne, aby wolumen ten został całkowicie utracony i mógł zostać w pełni pokryty nadwyżką mocy produkcyjnych OPEC+ wynoszącą ponad 5 mln baryłek dziennie. Jednak nawet ten scenariusz może podnieść ceny do 90–100 dolarów za baryłkę, w zależności od tego, jak szybko OPEC+ może zwiększyć podaż, zdaniem analityków.

Kolejnym ryzykiem, które uczestnicy rynku muszą teraz wziąć pod uwagę, jest możliwość zakłócenia przez Iran światowych dostaw ropy przez Cieśninę Ormuz. Zdaniem Ronalda Smitha krok ten mógłby doprowadzić do wycofania z rynków światowych od 5 do 7 mln baryłek dziennie, czego OPEC+ nie będzie już w stanie zrekompensować. Jego zdaniem jest to scenariusz mało prawdopodobny, jednak rynek nie może go wykluczyć, dlatego zauważalny jest wzrost aktywności spekulacyjnej wśród inwestorów. „Szybkość i amplituda tych ruchów cen sugerują, że popularna na rynku przez ostatnie trzy miesiące krótka pozycja na ropie naftowej dobiegła końca. Jesteśmy także świadkami masowego otwierania długich pozycji w ropie, głównie od konsumentów końcowych, którzy zabezpieczają się przed ryzykiem cenowym wynikającym z pogarszającej się sytuacji na Bliskim Wschodzie i możliwych niedoborów paliwa” – mówi Alexander Potavin.

Wobec braku izraelskiego uderzenia odwetowego na Iran rynki zaczęły się uspokajać, a ceny ropy spadły z lokalnych maksimów. Podczas notowań 9 października cena ropy Brent spadła do 75,8 dolarów za baryłkę, a ropy Ural do 69,6 dolarów za baryłkę. Nawet bez jasnej opinii obu stron premia na rynku ropy utrzyma się jeszcze co najmniej kilka tygodni – mówi Kirill Bachtin, starszy analityk Sinara Investment Bank. Dlatego nie spodziewa się szybkiego ożywienia cen ropy do poziomu 70 dolarów za baryłkę. „Jeśli ocenimy reakcję Izraela i Iran nie podejmie dalszych działań, ceny ropy mogą z łatwością powrócić do 70 dolarów za baryłkę” – powiedział Ronald Smith.

Zmienność na rynku ropy w październiku będzie miała ograniczony wpływ na kurs rubla i wykonanie budżetu federalnego. Od początku października kurs dolara na rosyjskim rynku pozagiełdowym wzrósł o 4,7% do 97,2 rubli/dolar. Wynika to z wysokiego ryzyka infrastrukturalnego wynikającego z amerykańskich sankcji wprowadzonych 12 października. Moskiewska Giełda działa pełną parą. „Eksporterzy mają możliwość akumulowania części swoich dochodów zewnętrznych w walucie obcej dzięki złagodzeniu obowiązków przeliczeniowych. Z drugiej strony, w nadchodzących miesiącach importerzy mogą stać się bardziej aktywni sezonowo, co będzie wiązać się z opóźnieniem w letnim popycie” – dodaje Władimir Jewstifiejew, szef działu analitycznego Zenit Banku.

Krótkoterminowe wahania cen ropy naftowej mają ograniczony wpływ na Twój budżet. Dzieje się tak dlatego, że kontrakty eksportowe opierają się zazwyczaj na średniej cenie z ostatnich miesięcy, skorygowanej o poziomy rynkowe kontraktów terminowych. Poza tym dla Twojego budżetu liczy się średnia cena, a nie cena aktualna. Od początku roku wynosił on 6,5 tys. rubli. To beczka bliska zakładanego celu. Według Władimira Jewstifejewa przy takich cenach rok może zakończyć się deficytem zaktualizowanego planu sięgającym 3,3 bln rubli. „Jeśli do końca roku cena rubla za baryłkę Uralu utrzyma się na poziomie 7 tysięcy rubli. Planowany deficyt można zmniejszyć o 450–500 miliardów rubli” – mówi Evstifeev.

Niezwykle zmienny rynek ropy naftowej w tym roku nie jest wyjątkiem. Silna dynamika na początku roku ustąpiła miejsca korekcie w obliczu ryzyka spowolnienia wzrostu w największej gospodarce świata, a następnie ponownemu trendowi wzrostowemu w obliczu rosnących zagrożeń geopolitycznych. Jakich innych ryzyk mogą spodziewać się inwestorzy w najbliższej przyszłości? Na początku roku zaobserwowaliśmy znaczny wzrost szacunków. Cena referencyjnej ropy Brent wzrosła o ponad 15%, przekraczając 90 dolarów za baryłkę. Wspierało to podjętą w czerwcu br. decyzję OPEC+ o stopniowym zwiększaniu wydobycia od trzeciego kwartału. Ale tendencja się zmieniła. W ostatnich miesiącach cena zaczęła gwałtownie spadać, osiągając 70 dolarów. Istotnymi czynnikami wpływającymi na korektę cen były obawy handlowców dotyczące spowolnienia tempa wzrostu w Chinach, największym konsumentu surowców, oraz aktywna odbudowa zapasów w Stanach Zjednoczonych. Ponieważ ceny ropy spadły do ​​najniższego poziomu od 14 miesięcy, decyzja krajów OPEC+ o obniżeniu wydobycia ropy w październiku i listopadzie została opóźniona o kolejne dwa miesiące, do grudnia. To, czy ropa Brent osiągnie w przyszłym roku poziom 100, czy 60 dolarów, będzie zależeć od równowagi podaży i popytu na rynku, a także od ciągłego ryzyka geopolitycznego. Niedawny wzrost cen ropy wynika z możliwości izraelskiego ataku na irańskie rezerwy ropy naftowej oraz ryzyka irańskich ataków odwetowych na izraelskie pola gazowe i rafinerie ropy naftowej. Spowodowało to największy tygodniowy wzrost cen ropy Brent od dwóch lat. Bliski Wschód odpowiada za prawie jedną trzecią światowej produkcji ropy. W ostatnich miesiącach Iran produkował 3,3 miliona baryłek dziennie, co plasuje go na trzecim miejscu wśród członków OPEC. Według analityków Citigroup izraelski atak na Iran może kosztować rynek 1,5 mln baryłek dziennie. Atak na małą skalę - od 300 do 450 000 baryłek. Według Goldman Sachs negatywne konsekwencje incydentu mogą spowodować wzrost cen powyżej 90 dolarów za baryłkę. Pod koniec września wicepremier Aleksander Nowak powiedział, że Rosja wytrzyma spadek cen ropy. Zmniejsza się zależność gospodarcza kraju od węglowodorów. Tak więc, jeśli wcześniej dochody budżetu ze sprzedaży surowców energetycznych na eksport stanowiły ponad 50%, obecnie wynoszą niecałe 30%, co stanowi minimalny poziom od 15 lat. Czynnikami, które wpłynęły na spadek udziału dochodów z ropy i gazu, był spadek przychodów (w kontekście spadających cen marki Ural i gazu ziemnego) oraz szybki wzrost dochodów budżetowych niezwiązanych z ropą i gazem. . Oczekuje się, że w przyszłości przychody z ropy i gazu wzrosną. Obecna wersja budżetu na rok 2024 opiera się na bazowej cenie ropy naftowej wynoszącej 60 dolarów za baryłkę, co naszym zdaniem jest dość konserwatywną i osiągalną prognozą, dlatego spodziewamy się, że rosyjska gospodarka będzie odporna na obecną zmienność na świecie. rynek towarowy. Inwestor rozważający włączenie do swojego portfela akcji ropy naftowej musi wziąć pod uwagę kilka czynników. Po pierwsze, kluczowym czynnikiem są notowania z rynku towarowego,które bezpośrednio wpływają na wyniki finansowe spółek naftowych. Po drugie, osłabienie rubla w ostatnich tygodniach pozytywnie wpłynęło na firmy eksportujące. Wreszcie istotnym czynnikiem atrakcyjności inwestycji w branży jest stopa dywidendy emitenta. Spółki naftowe i gazowe miały w przeszłości reputację wypłacających akcjonariuszom wysokie dywidendy, często przekraczające 10%. Naszym faworytem pod tym względem jest LUKOIL. Spółka radzi sobie dobrze finansowo i może wypłacić rekordową dywidendę w 2024 roku. Decyzje na pierwszą połowę roku zapadają zazwyczaj pod koniec października. Mniej istotna jest kwestia wykupu akcji, którego chęć przeprowadzenia spółka zapowiadała już wcześniej. Pod warunkiem uzyskania zgody rządu na proces ŁUKOIL będzie mógł odkupić 25% swoich akcji od inwestorów z nieprzyjaznych krajów za pół ceny. Z punktu widzenia inwestora odkup akcji ma taki sam sens ekonomiczny jak wypłata dywidendy. Wśród naszych faworytów wyróżniamy Transnieft’. Oczekuje się, że coroczna indeksacja stawek nastąpi pod koniec roku. Ogłoszenie nowych taryf może mieć pozytywny wpływ na wyceny spółki. Kupując te akcje, możesz zapewnić dwucyfrową stopę dywidendy. Ryzykiem dla sektora pozostaje możliwość wyższych podatków i/lub niższych amortyzatorów paliwowych, a także zwiększone koszty logistyki. Plany ograniczenia wydobycia w celu zrekompensowania nadprodukcji w pierwszej połowie roku mogą mieć negatywny wpływ na wyniki finansowe koncernów naftowych. Ostatnie wydarzenia na świecie potwierdzają powiedzenie „czarne złoto”. Pozytywnymi czynnikami, które już wpłynęły na szacunki i mogą mieć wpływ na nie w przyszłości, są działania podjęte na rzecz Chin, wzmocnienie gospodarki amerykańskiej oraz niższe stopy procentowe. W tym przypadku ważną rolę mogą odegrać zbliżające się wybory w USA, wydarzenia na Bliskim Wschodzie, dostosowania w działaniach OPEC+ oraz decyzja kartelu o zmniejszeniu lub zwiększeniu wydobycia ropy. Pod warunkiem zatwierdzenia procedury przez rząd ŁUKOIL będzie mógł wyjść z transakcji. jej akcje posiadają inwestorzy z nieprzyjaznych krajów. 25% produktu możesz kupić za połowę ceny. Z punktu widzenia inwestora odkup akcji ma taki sam sens ekonomiczny, jak wypłata dywidendy. Wśród naszych faworytów wyróżniamy Transnieft’. Oczekuje się, że coroczna indeksacja stawek nastąpi pod koniec roku. Ogłoszenie nowych taryf może mieć pozytywny wpływ na wyceny spółki. Kupując te akcje, możesz zapewnić dwucyfrową stopę dywidendy. Ryzykiem dla sektora pozostaje możliwość wyższych podatków i/lub niższych amortyzatorów paliwowych, a także zwiększone koszty logistyki. Plany ograniczenia wydobycia w celu zrekompensowania nadprodukcji w pierwszej połowie roku mogą mieć negatywny wpływ na wyniki finansowe koncernów naftowych. Ostatnie wydarzenia na świecie potwierdzają powiedzenie „czarne złoto”. Wśród pozytywnych czynników m.in.które już wpłynęły na szacunki i mogą mieć na nie wpływ w przyszłości, możemy podkreślić działania podjęte w celu wsparcia gospodarczego Chin, wzmocnienia gospodarki USA i obniżenia podstawowych stóp procentowych. W tym przypadku rolę mogą odegrać zbliżające się wybory w USA, wydarzenia na Bliskim Wschodzie, koordynacja działań OPEC+ i decyzja kartelu o zmniejszeniu lub zwiększeniu wydobycia ropy. Jeśli rząd zatwierdzi ten proces, ŁUKOIL będzie mógł odkupić 25% swoich akcji od inwestorów z nieprzyjaznych krajów za pół ceny. Z punktu widzenia inwestora odkup akcji ma taki sam sens ekonomiczny jak wypłata dywidendy. Wśród naszych faworytów wyróżniamy Transnieft’. Oczekuje się, że coroczna indeksacja stawek nastąpi pod koniec roku. Ogłoszenie nowych taryf może mieć pozytywny wpływ na wyceny spółki. Kupując te akcje, możesz zapewnić dwucyfrową stopę dywidendy. Ryzykiem dla sektora pozostaje możliwość wyższych podatków i/lub niższych amortyzatorów paliwowych, a także zwiększone koszty logistyki. Plany ograniczenia wydobycia w celu zrekompensowania nadprodukcji w pierwszej połowie roku mogą mieć negatywny wpływ na wyniki finansowe koncernów naftowych. Ostatnie wydarzenia na świecie potwierdzają powiedzenie „czarne złoto”. Pozytywnymi czynnikami, które już wpłynęły na szacunki i mogą mieć wpływ na nie w przyszłości, są działania podjęte na rzecz Chin, wzmocnienie gospodarki amerykańskiej oraz niższe stopy procentowe. W tym przypadku rolę mogą odegrać zbliżające się wybory w USA, wydarzenia na Bliskim Wschodzie, dostosowania w działaniach OPEC+, a także decyzja kartelu o zmniejszeniu lub zwiększeniu wydobycia ropy.Wzmocnienie gospodarki USA i obniżenie referencyjnych stóp procentowych. W tym przypadku rolę mogą odegrać zbliżające się wybory w USA, wydarzenia na Bliskim Wschodzie, dostosowania w działaniach OPEC+, a także decyzja kartelu o zmniejszeniu lub zwiększeniu wydobycia ropy.Wzmocnienie gospodarki USA i obniżenie referencyjnych stóp procentowych. W tym przypadku rolę mogą odegrać zbliżające się wybory w USA, wydarzenia na Bliskim Wschodzie, dostosowania w działaniach OPEC+, a także decyzja kartelu o zmniejszeniu lub zwiększeniu wydobycia ropy.


Источник: "Коммерсантъ". Издательский дом"Коммерсантъ". Издательский дом

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.