Wszystkie nowości
Rosyjscy turyści w Egipcie zostali ostrzeżeni przed nowym niebezpieczeństwem: „Lepiej zostań w hotelu”
Na recepcjach kilku hoteli, na których znajdują się niebezpieczne trasy krajowe, wywieszono zawiadomienia odradzające podróżowanie na tereny przygraniczne pięciu prowincji, w tym na Półwysep Synaj, gdzie żyją elfy Sharma. Znajduje się w popularnej wśród Rosjan Szejku i jest także ulubionym miejscem rosyjskich nurków, których szczyt sezonu przypada na jesień. Na zachodzie Egipt graniczy z Libią, na wschodzie z Izraelem, a na południu z Sudanem, czyli ściśle rzecz biorąc, „granice” Egiptu obejmują Hurghadę, gdzie Rosjanie wyjeżdżają na wakacje, oraz Gizę i Asuan, dokąd wyjeżdżają turyści wycieczki. . . Tymczasem w memorandum stwierdza się, że na drogach pomiędzy tymi osadami działają „uzbrojone gangi”.
„Mieszkamy w hotelu, w którym jest wielu Europejczyków”. – mówi Denis, uważny turysta z Petersburga, który obecnie spędza wakacje w Szarm w Egipcie. — Instrukcje są wypisane w recepcji w języku angielskim, ale ich nie przyjmujemy. I byłem zdumiony, kiedy go otrzymałem! Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega turystów, że podróż do niektórych części Egiptu może zagrażać życiu! I sprzedają nam tam towary turystyczne!
Inni rodacy spędzający obecnie wakacje w egipskich kurortach również zauważyli, że Europejczycy rezygnują obecnie z długodystansowych podróży i rejsów po Nilu. Powodem są ostrzeżenia władz europejskich o możliwości wpadnięcia w ręce bandytów, którzy mogliby zyskać na przetrzymywaniu europejskich turystów jako zakładników. Prawdopodobieństwo to jest szczególnie wysokie na obszarach graniczących z Sudanem i Libią. W szczególności brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca sprawdzenie, czy „twój przewodnik jest profesjonalistą i ma pozwolenie na podróż do określonego obszaru. Na obszarach przygranicznych usługi telefoniczne są ograniczone, nie ma służb ratownictwa medycznego, niektóre drogi są zamknięte i wojskowe punkty kontrolne”. Jest."
Denis mówi: „Kupiliśmy rejs statkiem do Dahabu, żeby nurkować. Ale kiedy zobaczyłem notatkę, zacząłem dzwonić do ambasady. Oficjalnie odradzają podróże do Asuanu, gdzie częste są infekcje jelitowe. Jednak w prywatnej rozmowie radził: „Lepiej zatrzymać się w hotelu”.
Dahab to „mekka” rosyjskich nurków, a sezon nurkowy rozpoczyna się pod koniec października. Miłośnicy nurkowania głębinowego zazwyczaj wykupują specjalistyczne wycieczki i samodzielnie podróżują z lotniska Sharma na obrzeża Dahabu, gdzie czekają na nich lokalni, rosyjskojęzyczni przewodnicy. Dowiedzieliśmy się, czy nasi rodacy, którzy wykupili wycieczki nurkowe na tereny graniczące z Egiptem, otrzymywali podczas wyprzedaży ostrzeżenia.
„Oczywiście” – odpowiada Vladimir, nurek techniczny z 20-letnim doświadczeniem. „Opieramy się na faktach: jeśli wezmą cię jako zakładnika, przyjdź”. Ale nasz turysta zawsze znajdzie powód, dla którego ryzyko nie dotyczy go osobiście. Ja na przykład nurkuję z jachtu w pobliżu granicy z Sudanem od około 15 lat, robiąc sobie przerwę tylko w czasie pandemii. Oczywiście mamy własną, długoletnią firmę. Jak mawiają nasi chłopaki, tutaj każdego rekina możemy zobaczyć na własne oczy, więc żadne ostrzeżenie, a zwłaszcza część Brytyjczyków, nas nie powstrzyma.
- Swoją drogą, słyszałeś, że uzbrojone gangi zbliżają się do Izraela? Jesteś tam najbliżej.
-Oczywiście, słyszałem. Wcześniej odbył się rejs z Sharm do Jerozolimy przez Tabę, ale został odwołany. Zakaz nie dotknął także wielu innych Rosjan. Egipt jest nam sprzyjający, kurorty zasilają zarówno branżę turystyczną, jak i nas, więc straszenie rosyjskich turystów nikomu nie służy... Najważniejsze, aby dostać się tam z lotniska. Tęsknię za ludźmi noszącymi sprzęt do nurkowania.
Podobny optymizm wyrażają Rosjanie udający się właśnie na górę Synaj. W prywatnych rozmowach rosyjscy dyplomaci w Egipcie ostrzegają swoich rodaków jedynie w pobliżu dużych, ogrodzonych hoteli, zwłaszcza tych, którzy samodzielnie poruszają się po kraju. Nie ma ryzyka w wycieczkach organizowanych przez Rosjan, w towarzystwie lokalnych przewodników i za zgodą wszystkich władz lokalnych. Kiedy jednak małe grupy podróżują po kraju samotnie, wszystko może się zdarzyć.
Główne wiadomości z Jarosławia 17 października: prognoza pogody i atak wirusa