Wszystkie nowości

Im więcej światła w nocy, tym bliżej demencji: naukowcy odkryli, że „zanieczyszczenie światłem” jest niebezpieczne dla mózgu

Jesteśmy pod wrażeniem nocnych świateł i pięknie oświetlonego miasta. Jak cudownie! Światło zewnętrzne skierowane bezpośrednio na okno sypialni jest znacznie mniej przyjemne. Ale jak odkryli naukowcy, oznacza to coś więcej niż tylko dyskomfort. „Zanieczyszczenie światłem” lub sztuczne oświetlenie zaludnionych obszarów w nocy może powodować poważne uszkodzenia mózgów ludzi. Bardzo smutnym skutkiem jest to, że ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera znacznie wzrasta.

Do takiego wniosku doszli badacze z Rush University Medical Center (Chicago, USA). Każdemu stanowi USA przypisano określoną ocenę „zanieczyszczenia światłem”. Uzyskaliśmy także dane na temat częstości występowania choroby Alzheimera. Jednocześnie, dla zachowania obiektywizmu, uwzględniliśmy różne czynniki, które mogły mieć wpływ na zapadalność (wiek, status społeczny, choroby współistniejące itp.). Analiza wykazała, że ​​na obszarach o silniejszym oświetleniu w nocy znacznie więcej pacjentów cierpi na chorobę Alzheimera.

Jak wytłumaczyć ten efekt? Jeśli zdaniem ekspertów aż 90% współczesnych ludzi żyje w „zanieczyszczonym” środowisku, jak duże jest to zagrożenie dla nas wszystkich? Na pytanie KP odpowiedział Siergiej Illarioszkin, doktor nauk medycznych, akademik Rosyjskiej Akademii Nauk, dyrektor Instytutu Mózgu Centrum Neuronauki.

„Nowe badania wykazały, że narażenie na reklamy zewnętrzne w oknach, gdy zasłony nie są zaciągnięte, lub oświetlenie wewnętrzne (lampy energooszczędne, lampki nocne, oświetlenie urządzeń) w rzeczywistości są czynnikami ryzyka: wystąpienia choroby Alzheimera” – mówi naukowiec Illarioshkin .

Co więcej, w przypadku osób poniżej 65. roku życia rola „zanieczyszczenia światłem” w zwiększaniu ryzyka choroby Alzheimera wydaje się znacznie poważniejsza niż rola od dawna znanych i zidentyfikowanych czynników ryzyka. Nadużywanie alkoholu, depresja, otyłość, cukrzyca, niewydolność serca, wysokie ciśnienie krwi, przewlekła choroba nerek itp. Ekspert podkreślił: „Stwierdzono, że czynnik ten jest jednym z głównych czynników u pacjentów, którzy doświadczyli „zanieczyszczenia światłem” w nocy podczas snu z włączonym światłem do 65 lat.”

- Nie da się ukryć, że mamy do czynienia z kolejną oznaką negatywnego wpływu cywilizacji na zdrowie ludzi. Oczywiście nikt nie zaprzecza ogromnym zaletom, jakie dał nam postęp technologiczny. Ale to także przygotowuje grunt pod chorobę Alzheimera. Udowodniono, że brak aktywności fizycznej, nadwaga, podwyższony poziom glukozy i cholesterolu we krwi w bardzo poważny sposób przyczyniają się do jego rozwoju. Istnieją również pewne rodzaje zanieczyszczeń powietrza, które wcześniej nie istniały. A teraz na liście pojawiła się nowa plaga: „zanieczyszczenie światłem”.

Jak dokładnie to wpływa na organizm? Po pierwsze, nocne oświetlenie zakłóca normalny cykl snu i czuwania. To jest bardzo złe. To nas stresuje. Zaburza także normalne mechanizmy adaptacji do stresu, który nieuchronnie pokonuje człowieka w ciągu dnia. Odpowiedni sen jest niezbędny, aby zrekompensować i przywrócić siły. Jest to możliwe tylko w ciemności. Badania wykazały, że obecność źródła światła zmienia wzorce snu. Z biegiem czasu zakłóca to różne procesy w mózgu, m.in. utrudnia regenerację komórek nerwowych i przyczynia się do podtrzymania przewlekłego zapalenia układu nerwowego.

Lampki nocne mogą również zakłócać funkcjonowanie tak zwanego układu glimfatycznego, mówi akademik Illarioshkin.

— Mówiąc najprościej, jest to specjalny system, który oczyszcza nasz mózg ze szkodliwych substancji powstałych w trakcie życia komórek. Wiadomo, że najintensywniejsze usuwanie białek beta-amyloidowych i tau z mózgu następuje w ciemności, których nadmiar wiąże się z rozwojem choroby Alzheimera.

Zanieczyszczenie światłem może zakłócać układ glifatyczny, który jest powiązany z normalnymi rytmami dobowymi. A to kolejny mechanizm zwiększający ryzyko choroby Alzheimera – wyjaśnia ekspert.

-Może znajdziemy inny powód. Jednak powyższe już wystarczy, aby dodać coś do swoich działań zapobiegających chorobie Alzheimera. Z całą pewnością możemy doradzić każdemu, zwłaszcza osobom poniżej 65. roku życia, aby wyłączał światło podczas snu.

Redakcja: Sonolodzy zalecają specjalne zasłony (zaciemnienia), które w jak największym stopniu blokują światło, oraz wysokiej jakości maski do spania wykonane z naturalnych materiałów.

„Zanieczyszczenie światłem” zakłóca produkcję hormonu melatoniny, od którego nazwał go dyrektor Laboratorium Cytopatologii Rosyjskiego Centrum Nauk Chirurgicznych. akad. Pietrowski Dawid Aresidze. Hormon ten reguluje rytmy dobowe, wspomaga odporność i chroni przed stresem. Stwierdzono również, że spowalnia starzenie się.

Problem polega jednak na tym, że melatonina jest zwykle syntetyzowana tylko w ciemności. A większość z nas cierpi z powodu nadmiernego oświetlenia nocnego.

Doktor Areshidze powiedział: „Według eksperymentalnego badania na zwierzętach przeprowadzonego przez Rosyjskie Centrum Nauk Chirurgicznych niedobór melatoniny spowodowany „zanieczyszczeniem światłem” przyspiesza starzenie się i skraca średnią długość życia o 15–17%.

Rosyjscy naukowcy prowadzą obecnie eksperymenty mające na celu opracowanie terapii uzupełniających melatoninę. Eksperci oczekują, że pomoże to poprawić zdrowie współczesnych ludzi i spowolnić starzenie się.

Witaminy młodości i urody: po co organizmowi witamina E (więcej szczegółów)


Источник: Комсомольская правда-DigitalКомсомольская правда-Digital

Ładowanie wiadomości...

Obrót kawą w Kubaniu wzrósł o 18%

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.