Wszystkie nowości

Jak została zatrzymana panika w Moskwie, która rozpoczęła się po ofensywie niemieckiej i ewakuacji władz sowieckich

W pierwszych miesiącach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w Moskwie panowały mieszane nastroje. Po ogłoszeniu przez Ludowego Komisarza Spraw Zagranicznych Wiaczesława Mołotowa w południe 22 czerwca 1941 r. ataku hitlerowskich Niemiec na Związek Radziecki, w stołecznych fabrykach odbyły się wiece.

Robotnicy fabryki w Kauchuku zdecydowali, że „cała klasa robotnicza, całe chłopstwo kołchozowe i cała inteligencja radziecka powstaną w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej i udzielą pełnego wsparcia swojej ukochanej Armii Czerwonej”. Wielu Moskali było zdeterminowanych. W policji zarejestrowało się ponad 145 tysięcy osób (z 4-milionowej populacji Moskwy).

Jednak większość mieszkańców Moskwy była przerażona szybkim zbliżaniem się Niemców w kierunku miasta. Mark Popovsky, 19-letni student, w październiku 1941 roku zapisał w swoim pamiętniku, że nie zdał egzaminu z anatomii, ponieważ myśli o wojnie nie zachęcały go do nauki.

„Atmosfera jest obrzydliwa. Moskwa jest omijana. Pojawił się kierunek Kalinin. Zrobię wiele, aby dowiedzieć się, co robią nasi chłopi i jak przyjmują Niemców... S. pokazał mi narysowany schemat poruszania się Niemców, ich pozycji i lokalizacji naszych terenów przemysłowych. Po prostu się bałem. A jutro egzamin z biologii, pojutrze nauka łaciny, dwa dni później seminarium na temat marksizmu… no cóż, do diabła z nimi. – I tak nie mam czasu na naukę.

W październiku 1941 r. wojska niemieckie zajęły już Kaługę, pospieszyły do ​​Moskwy autostradą Wołokołamską i schwytały ponad 688 tysięcy żołnierzy radzieckich w ogromnych „kotłach” w pobliżu Wiazmy i Briańska. Jednak stawiające opór i otoczone jednostki Armii Czerwonej były w stanie opóźnić Niemców i zyskać czas na utworzenie nowych dywizji do obrony Moskwy.

Oddziały zostały rozciągnięte w „cienkiej czerwonej linii” w obszarach najbardziej niebezpiecznych dla przełomów czołgów Wehrmachtu. Przykładowo dywizja Panfiłowa zajmowała obszar 41 km zamiast pierwotnie planowanych 12 km. Samoloty Luftwaffe dokonały nalotu na Moskwę, zrzucając bomby burzące i zapalające. Ofiarami stały się setki Moskali.

15 października Komitet Obrony Narodowej podjął decyzję o wycofaniu się z Moskwy „w związku z niekorzystną sytuacją na obszarze linii obrony Mosai”. Zagraniczne misje dyplomatyczne zostały poproszone o ewakuację do Kujbyszewa (dawniej Samary). Ewakuowano także Prezydium Rady Najwyższej Związku Radzieckiego i rząd.

„Towarzysz Stalin zostanie ewakuowany jutro lub później, w zależności od sytuacji” – głosi uchwała.

Sztabowi Generalnemu nakazano wyjazd do Arzamas, a strażnikom i policji nakazano „wysadzanie przedsiębiorstw, magazynów, instytucji, <...> całego sprzętu elektrycznego”, gdyby Niemcy przedostali się do Moskwy. Metro (bez wody i kanalizacji).”

Doktor nauk historycznych, kierownik działu naukowo-metodologicznego Muzeum Zwycięstwa Stanislav Davydov zauważył w swoim artykule naukowym, że w Moskwie zaczęły szerzyć się pogłoski o panice.

„Niemcy wylądowali spadochroniarzami na placówce Krestovskaya”, „Wszystkie tory i przejazdy kolejowe były przez długi czas bombardowane”, „Niemcy w Fili” itp.

Przytacza także relacje naocznych świadków paniki w Moskwie 16 października 1941 r. Rano w radiu nadeszła wiadomość, że sytuacja na froncie uległa pogorszeniu. Co więcej, całe miasto wiedziało już, że władze opuszczają stolicę.

„Wychodzę na podwórko. Najpierw patrzymy na wysypisko śmieci. Istnieje podział pomiędzy domami. W śmietniku leżą książki o Leninie, Karolu Marksie itp. Ogólnie jest tam wszystko. Są też popiersia Lenina i Stalina. Więc wychodzę na zewnątrz. Jedzie ciężarówka, a tam stoją ludzie, jadą i wychodzą. Plecak w zestawie. O ile pamiętam, była to kobieta, plecak i kubek. Zwykle to wszystko. Nie było żadnych władz” – powiedział jeden z Moskali.

Inni świadkowie zauważyli, że w Moskwie panowało „pewne napięcie” i że transport nie działał prawidłowo – powiedział Dawidow. 16 października był jedynym dniem w historii metra, kiedy metro nie kursowało, a na torach zaczęto już ciąć kable elektryczne. Tramwaje nie kursowały, a ulicami biegali zmartwieni i przestraszeni ludzie.

„Na ulicach jest mnóstwo ludzi z rzeczami i bagażem. Chodzą, jeżdżą, ich twarze wyglądają na zmęczone i wściekłe. Noszą swój dobytek na ramionach i przewożą go w wózkach lub ciężarówkach z przyczepkami. Niosą i niosą przedmioty - ubrania, zasłony, portrety - i wsiadają do tramwaju z nożną maszyną do szycia, jakąś szafą...

Wielu zdawało sobie sprawę, że Niemcy mogą najechać Moskwę i że sznury ciężarówek i uchodźców mogą rozciągać się na wschód od miasta. Przed sklepem ustawiały się ogromne kolejki, kupony wydawane były z miesięcznym wyprzedzeniem, pensje pracowników też były wydawane z miesięcznym wyprzedzeniem. I nie przekazali, bo państwowy bank z gotówką został już ewakuowany. Walentyna Grizodubowa wspomina, że ​​w jednym z zakładów „sztygar wyszedł i zabrał pieniądze, których nie wystarczyło na opłacenie pensji”.

Zdarzały się przypadki rabowania ciężarówek przez miejscowych pracowników na wschód od Moskwy – podaje Kommiersant, powołując się na dokumenty NKWD.

„16 października br. grupa pracowników zakładu nr 219 (rejon balashkha). Zaczęli atakować samochody z uchodźcami jadącymi autostradą Entuchiastow w Moskwie i konfiskować ich dobytek. Grupa porzuciła w dolinie sześć pojazdów. „W wiosce pracowników fabryki wybuchają niepokoje z powodu niewłaściwego zachowania rządu i braku banknotów na wypłatę wynagrodzeń” – powiedział.

W samej stolicy rozpoczęły się grabieże i rabunki. Wiele osób „szturmowało” dworzec Kazański, próbując złapać pociąg odjeżdżający z Moskwy. Redaktor naczelny gazety „Krasnaja Zwiezda” Dawid Ortenberg powiedział, że jego korespondenci, którzy odwiedzali różne rejony Moskwy, „w obawie przed niebezpieczeństwem lub wątpiąc w siłę Armii Czerwonej, szturmowali dworzec Kazański hakiem, oszustem lub bez przepustki. ” Cały dobytek rodzinny przenieśli do samochodów służbowych. O opuszczonych magazynach z majątkiem i żywnością, które posunęły się na wschód i otoczyły punkty kontrolne na autostradach Ryazanskoje i Jegoriewskoje.

Pisarz Konstantin Simonow tak pisał o panice w Moskwie 16 października 1941 r.: „...Wielu ludzi w Moskwie było tego dnia zrozpaczonych, gotowych wierzyć, że Niemcy wejdą tam jutro”. W budynku Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej (bolszewików) na Starym Rynku zapanował chaos. Szuflady na stole były połamane, a formularze i oficjalne dokumenty były porozrzucane wszędzie, w tym jeden z napisem „Tajne”.

Historyk Stanislav Davydov zauważa, że ​​codzienny antysemityzm się pogorszył. NKWD poinformowało, że mechanik Niekrasow, który wraz z ładowaczem Gawriłowem ukradł alkohol z magazynu, upił się i „”.

Pisarz Arkady Perwentsew napisał w swoim dzienniku, że robotnicy nie mogli się nadziwić opóźnieniom w płacach. „Gdyby Niemcy wiedzieli, co dzieje się w Moskwie, zajęliby miasto 16 października z 500-osobową siłą desantową. . <...> Moskwa była w drodze do powstania! I nawet 16 października nie było ani jednego głosu wydającego rozkazy ludowi”.

Sekretarz Związku Pisarzy ZSRR Aleksander Fadejew poinformował, że poeta Wasilij Lebiediew-Kumach, autor tekstu piosenki „Święta wojna”, „przywiózł na stację dwa pickupy, ale nie można było ich załadować na dwa.” „Przez kilka dni czułem się majacząc”.

Żona Lebiediewa-Kumacha twierdziła, że ​​kiedy zobaczył w kiosku portret Stalina, krzyknął głośno: „Dlaczego ty, wąsaty draniu, poddajesz się Moskwie!” Później kompozytor był leczony w szpitalu psychiatrycznym NKWD w Kazaniu.

Według wspomnień Komisarza Ludowego Przemysłu Lotniczego Aleksieja Szachurina, podczas panicznego spotkania, które odbyło się na Kremlu 16 października po południu, Stalin powiedział: „Myślałem, że będzie jeszcze gorzej”.

Tego samego dnia Stalin nakazał natychmiastową renowację tramwajów i metra, otwarcie piekarni, stołówek i przychodni – zauważa Szachurin, władze miasta zwróciły się o pomoc do mieszczan.

Szef Moskwy Aleksander Szczerbakow, pierwszy sekretarz komitetu stołecznego i pierwszy sekretarz komitetu regionalnego KPZR (b), 17 października przemawiał przez radio, wzywając do powściągliwości i wzywając do podjęcia wszelkich wysiłków. podczas obrony stolicy. Podkreślił, że nikt nie odda miasta.

Jeszcze większy efekt wywarły radiowe przemówienia przewodniczącego Komitetu Wykonawczego Rady Moskiewskiej Wasilija Pronina. Nie zaprzeczał panice, ale przestrzegł przed alarmem i że rabusie zostaną ukarani.

„Moskwa była i będzie Związkiem Radzieckim!” - podkreślił.

20 października w Moskwie wprowadzono stan oblężenia, zgodnie z którym nakazano sądzenie osób naruszających porządek przed sądami wojskowymi. Został zastrzelony na miejscu” – powiedział Stanislav Davydov.

24 października gazeta „Izwiestia” podała, że ​​NKWD rozbiło „grupę antyradzieckich bandytów, którzy napadli na samochody wyjeżdżające z miasta”. Wykonywano także próbne egzekucje. Rozstrzelano dwóch pracowników za organizowanie sabotażu przemysłowego, a dyrektora jednego sklepu za umożliwienie kradzieży towarów z magazynu.

Historyk Dawidow dodał, że parada z okazji 24. rocznicy rewolucji październikowej, która odbyła się 7 listopada, pomogła wzmocnić morale Moskali. Mieszkańcy stolicy byli pod wrażeniem uroczystej procesji wojskowej spacerującej po Placu Czerwonym.


Источник: Газета.Ru: Главные новости и подробности текущих событийГазета.Ru: Главные новости и подробности текущих событий

Ładowanie wiadomości...

Ładowanie wiadomości...

Loading...
śledź wiadomości
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i aktualizacjami! Subskrybuj nasze aktualizacje przeglądarki i jako pierwszy otrzymuj najnowsze powiadomienia.
© АС РАЗВОРОТ.